Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zaczynam :)


Witam wszystkich serdecznie :)

Wszem i wobec ogłaszam, że koniec tego całego usprawiedliwiania się, wciskania kitów, że nie dam rady. W końcu sobie uświadomiłam, że brnę w niezłe bagno... Jedzenie jest okazją... tak być nie powinno.

Mam zły humor? No to może czekoladkę na poprawę...

Mam dobry humor? To może ciastko w nagrodę...

Przykładów jest wiele. Taką metodą i brakiem ruchu doprowadziłam się do tego co tu widać, czyli prawie 100 kg. Niewiele brakuje do kolejnej cyfry więc to ostatni dzwonek by w końcu się ogarnąć.

Plan? Racjonalna dieta, aktywność fizyczna. Żadnych diet cud. Zobaczymy jak mi będzie szło. Trzymajcie kciuki :)

W najbliższym czasie zrobię sobie zdjęcia, ten opłakany widok będzie dla mnie nauczką a zarazem motywacją bo nie chcę tak wyglądać a przede wszystkim szkodzić swoim stawom, sercu i ogólnie zdrowiu. Będę miała też jakiś punkt odniesienia na później.

Trzymajcie kciuki! Mam nadzieję, że z Waszym wsparciem będzie mi łatwiej bo wiem, że zawsze przychodzą chwile słabości.

A więc działam! :)

  • Leana

    Leana

    27 października 2013, 21:56

    POWODZENIA! :)

  • Misia_Kasia

    Misia_Kasia

    27 października 2013, 17:27

    3mam mocno kciuki za Ciebie :) Życzę Ci dużo wytrwałości i siły walki z tymi nadprogramowymi kilogramami :)

  • myszka.moniska

    myszka.moniska

    27 października 2013, 00:21

    wytrwałości! na pewno ci się uda :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.