Wybaczcie, że nie dodałam notatki, ale cóż, problemy rodzinne.
Przyznam wam się, że trzymałam dietę. I był ćwiczonka. Czasem jest tak , że wolę pobyć sama niż żalić się albo rozpłakiwać. Niestety ... nikt nie mówił, że w życiu będę miała łatwo. Ale czym sobie zawiniłam ? Mam świetnego chłopaka, dobrze idzie mi w szkole. Tylko rodzina mi się psuje. Każą się plątać, aby ratować. Ale ja znam prawdę ! Wiem, że nie będzie dobrze.
Całe moje 15 lat życia były cudowne. Lecz czemu te trzy lata diabli wzięło ?? Ja chcę tylko szcześcia rodziców, nie wiem jak oni wykorzystają. Nie chcę wstawiać się jednemu i blokować radość drugiemu. CHCĘ ŻYĆ !
ewelka16
23 czerwca 2013, 13:57Tyle powiem, że rodziny się nie wybiera i najlepiej z nią na zdjęciu się wychodzi, niestety..ale jakoś się wyprostuje wszystko, jak nie teraz, to kiedyś, trzeba czekać! :)
klauduniek
23 czerwca 2013, 13:46Kochana dasz sobie radę... Nie mam cię długo w znajomych i nie za bardzo wiem o co chodzi ale może daj im wolną rękę i nie mieszaj się w to? ja tak zrobiłam... trzymaj się, buźka :*