Tak jak na mojej liście zamieszczonej w poprzednim wpisie, zdecydowałam że najwyższa pora na
CUD czyli Czas Unieść Du*e!!
I już jestem po dwóch "treningach", jutro opisze jak wyglądają, bo do środy lub czwartku będą wyglądały tak samo, tylko ilość powtórzeń będzie się zwiększała
Chcę przyzwyczaić moje obolałe i zastane ciało do jakiejkolwiek aktywności fizycznej. Planuję też włączyć rower (który i tak był na liście) i pływanie. Będę o tym informowała
Z jedzonkiem myślę, że było dziś nieźle:
Ś: serek wiejski light z jedną kromką chleba z ziołami prowansalskimi (taka trochę ciabatta, kupiłam na jarmarku dla spróbowania i musiałam zjeść bo już czerstwiał)
O: wątróbka z cebulką i 2 ogórki
K: filet z kurczaka z ziołami na parze i fasolka szparagowa
Powinnam jeść coś jeszcze między posiłkami, ale jest tak gorąco, że ciągle piję wodę i nie myślę o przegryzaniu czegoś... Ale może chociaż jogurt albo marchewkę??