Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kroczek do przodu



No nie powiem, trochę się czuję niepocieszona, bo celowałam w wynik poniżej 68, ale spadek to spadek. Fajnie by było się dowiedzieć jaką mam teraz podstawową przemianę materii, bo mam wrażenie, że zdecydowanie niższą od tego co podają internetowe kalkulatory. Z drugiej strony jakiś efekt tych moich starań jednak jest i co dziwne, pomimo trzymania diety, nie czuję (jak to zazwyczaj bywało), że zmierzam w stronę jednego wielkiego napadu obżerania.

Wisi mi nad głową, że mogłabym cały ten proces przyspieszyć włączając choćby niewielką ilość aktywności fizycznej, ale jednocześnie się boję, że to mnie wepchnie w tryb wyścigu z samą sobą żeby z dnia na dzień spalać więcej i jeść mniej, a jak to się kończy już doskonale wiem.

Aaale jakby tak jeszcze kilogram wycisnąć do końca roku, jakież by to było piękne i satysfakcjonujące domknięcie! Dobra, zrobię tak: 2x w tygodniu po 30 minut rower stacjonarny. Do końca roku, czyli 4 razy, dam radę!

  • PACZEK100

    PACZEK100

    18 grudnia 2023, 08:37

    Super!

  • ognik1958

    ognik1958

    18 grudnia 2023, 08:03

    Hmm... liczymy cały bilans dnia a PPM mnożymy przez wsp PAL który nam to uściśla wiec spoko sam PPM jeszcze nie mówi o wszystkim jest u ciebie 68,1 gratulki mogło być i 7 na początku ..a ile będzie już po świetach .... 🤷‍♂️🤷‍♂️🤷‍♂️ oby i nie było zaskoku..... trzeba sposobem👨🏼‍🎓 to przeżyć by sie nie obudzić z rączką w nocniku taak w środę po swietach 🤦‍♂️A jak nie chcesz przebudzić sie o poranku w środę z..ufff...65 kgna wadze ..oby i nie 🤷‍♂️wpadnij na moją stronkę mam parę rad mozliwych na luziku do wypełnienia by nie było....niespodzianki -miłego Tomek😃

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.