waga rano 62.6kg
rozumiem zastój ale przyrost w trakcie odchudzania? zero aktywnosci w weekend i troszke wiecej kalorii ale wciaz bez przesasy by tak waga podskoczyla?!
Najgorszy bedzie fakt ze juz wkrotce nie bede miala czasu na silownie ani inny sport ze wzgledu na prace i zeby schudnac trzeba bedzie naprawde wprowadzic mala podaz energii.
Pic tez nie bede mogla za duzo bo w trasie nie mam czasu na zatrzymywanie sie i chodzenie do kibla.