miliony kalorii przeleciały przez ma jame oralna i raczej juz sie zresorbowało do krwiobiego. cały ten cykl Crebsa w mitochondriach ktory miliony razy wkuwałam na egzamin z biochemii jakieś 9 lat temu, a z ktorego niwiele pamiętam juz niestety bo to czysta pamieciówka.Biochemia Harpera, ksiega studenta medycyny i weterynarii. sentyment mnie wziąl. no ale powracajac do tematu, szufelką tak nabierałam te słodycze do kartonowego pudelka w kinie. gumaki ciagalki, toffie, rodzynki w czekoladzie, orzeszki etcetera. leciutko 2000kcal jak nic. jutro obowiązkowo dres i zapierdal na biegi.
Sylvia114
2 października 2010, 22:10nie no figurkę masz super!