50min 9km/h tempo. i koncowka 10 minut pod gore szybki marsz. spalone 530kcal
do tego godzina silowych ok 200kcal
bardzo zmeczona jestem i glodna. Chyba musze dostarczac wiecej energii, bo padne. Fizycznie wydolnie i oddechowa tudziez. Niestety pod koniec objawy lagodenj hipoksji. Hm, next time czekolada godzina przed.. aczkolwiek nie mialam w planie tyle biec. Po prostu dobrze mi sie bieglo i szlam za ciosem.
zarcie:
rano graham z dzemem low calorie 250kcal
danio wisniowe dwa krazki owsiane i banan 330kcal
lunch ananas i salatka z krewetek 340kcal
dwa chrupkie pieczywa z lososiem ogorkiem i koperkiem 200kcal plus maliny 150g
suma 1120kcal jak narazie. ale przed snem cos przekasze tez. i oczywiscie wroce by to napisac.
i co zrobilam? makaron kokardki z sosem na oliwie z oliwek z ketchupem i koncentratem plus bazylia i oregano, SUPER. 300kcal?
1500kcal bedzie dzis i spalone 750 kcal. wiec do przodu.:)
granada
13 maja 2010, 08:37Czesc Bogna widze , ze Ty jak ja zamieniasz sie w chomika na silowni. Mamy taka sama sylwetke i tez mam problem z tymi grubymi udami. Najlepszym urzadzeniem do spalania kalorii jest "Orbitek". Nie meczysz sie tak bardzo i spalasz bardzo duzo. Ja na nim w 20 minut spalam ponad 400 kalorii. Wczesniej nie chcialo mi sie wierzyc, ze tyle mozna wytrzymac. Jednego dnia zrobilam dwie serie i spalilam 1000 kalorii tylko na Orbitku. Wyprobuj. Polecam.
Kornelia24
12 maja 2010, 19:38WOW Kochana widze że dajesz rade z ćwiczeniami tylko musisz troszkę więcej energii mięć żeby wytrzymać taki intensywny trening:)