Nie mam zbyt wielu powodow do dumy, ale staralam sie bardzo :) Problem jest taki, ze do jutra jestem na kuchni mojej mamy. Dopiero jutro wracam do siebie i mojej pustej lodowki, tak wiec dopiero od niedzieli bede mogla sie dzielic z Wami moim postepami.
Poki co, czytam Wasze pamietniki i coraz bardziej sie nakrecam. Sukcesy niektorych z Was sa po prostu bajeczne!! Nawet nie wiecie ile to daje sily :)
Lady...Grey
14 listopada 2010, 19:55Wsparcie jest bardzo ważne - racja. Trzymam kciuki za Twoje osiągnięcie wymarzonego celu - i życzę wytrwałości! Buźka!
Vampm
7 listopada 2010, 08:10Póki jesteś na 'kuchni mamy' ogranicz po prostu ilość spożywanego jedzenia. To też będzie sukces :)
agulenka
6 listopada 2010, 20:13życze dużo samozaparcia i mega motywacji w dązeniu do celu!!!!Pozdrawiam