Weekend był wyjazdowy, sobota-zakupy, niedziela - wyjazd na targi. Wczoraj do siebie dochodziłam, bo byłam zmęczona, a dzisiaj właśnie zaczynam jeść obiadek - spaghetti z makaronem pełnoz. :)
Jutro powrót do treningów. A dzisiaj jest tak zimno na dworze, że naprawdę czuć jesień na amen!
Ale nie dajmy się jesiennej chandrze! Czas się zabrać za treningi w czterech ścianach. Ale, ale....jeszcze troszkę czasu mamy na ruch na świeżym powietrzu.
W pracy dziś zapierdol taki, że z butów myślałam, że wyskoczę!
Zmykam. Dzisiaj poczytam przy herbacie z miodem. Relaks. Cisza. Spokój.
Neptunianka
24 września 2014, 09:44Niech JEsień zostanie z nami jak najdłużej. Nie znoszę śniegu...
OnceAgain
24 września 2014, 08:17Taka jest kolej rzeczy że po lecie idzie jesień. Ale słyszałam że następny tydzień ma być jeszcze fajny więc trzeba korzystać i wskakiwać na rower :)
naajs
23 września 2014, 22:19oh dzisiaj też myślałam, że z butów wyskoczę.. :/ i masz całkowitą rację, nie dajmy się tej chandrze :)
edyta4311
23 września 2014, 20:18Pogoda nie jest przeszkodą do treningów na polu, nawet deszcz w odpowiednim stroju da się przeżyć, :)
izunia199011
23 września 2014, 19:15Mniam - ale mi narobiłaś smaków :)
53szprotka
23 września 2014, 18:50herbatka z miode mniam mniam