Zawsze człowiek jest na diecie. Niektórzy na białkowej, inni np. 1400 kcal idt. itp. inni jeszcze np. na wysokowęglowodanowej etc. :) Dlatego ja postanowiłam, że będę robiła ,,tydzień z...." np.
-tydzień z niejedzeniem po 18.oo:)
-tydzień bez pieczywa :)
- tydzień bez mącznych przetworów
- tydzień owocowy
- tydzień warzywny
- itd. idt. :)
Pomysłów mam kilka. Z tego względu, że w tym tygodniu idę na wesele nie wchodzi w grę np. tydzień bez jedzenia po 18...
W tym tygodniu postanawiam zrobić tydzień marchewkowy. :) Czyli zamiast drugiego śniadania wrzucić do diety marchew. :) Niekoniecznie samą, ale np. potartą z jabłkiem. :) Nie jest to raczej nic skomplikowanego, więc zaczynam nowe miniwyzwania, żeby zmotywować siebie do jedzenia dużej ilości warzyw. :)
fokaloka
12 sierpnia 2014, 19:27Fajny pomysł :)
OnceAgain
12 sierpnia 2014, 10:40Fajny pomysł :)
Avika87
12 sierpnia 2014, 08:27Za mną chodzi ciasto marchewkowe... :D
poziomka1905
12 sierpnia 2014, 00:35kurcze! ale mi przypomniałaś o marchewce! uwielbiam marchewke z jogurtem naturalnym choćby 2 łyżki i jabłkiem! bede tarła od przyszłego tyg. super wymyśliłaś z tymi różnorakimi tygodniami! ekstra pomysl :) zazdroszczę wesela! bym sobie potańcowała w takich właśnie weselnych klimatach a potem... ''idziemy na jednego hi hi'' Mi tez brakuje warzyw! Pozdrawiam cieplutko! buziak
Laydee87
11 sierpnia 2014, 19:30świetny pomysł z tym marchewkowym tygodniem :)