Dziękuję dziewczyny na miłe słowa w poprzednim wpisie. Jestem szczęśliwą panną młodą, naprawdę. :)
Moim kolejnym celem jest pracowanie nad swoimi niezbyt zgrabnymi nogami, poprawą ich wyglądu. Pierwszy punkt odniesienia - wesele mojej kuzynki, 16 sierpnia. Kolejny - podróż poślubna zaplanowana na miesiąc wrzesień/październik. Wcześniej nie mamy możliwości wyjechać, a już w ogóle na dłużej. Nie będę robiła cyrków, pomiarów. Wyrosłam z tego. Jestem dorosła, dojrzała i szczerze - mam dość wag, miar etc. Czuję się bez nich 10 kg lżejsza. :)
Teraz są takie gorączki, że o godz. 22 dopiero jestem w stanie poćwiczyć. Kiedyś dobrze znosiłam wysokie temperatury. Z upływem czasu radzę sobie z nimi gorzej. Niestety, nie da się ukryć. Starzejemy się. :) Wszyscy. Czy tego chcemy, czy nie. :)
A teraz zmykam. Chociaż dzisiaj z rana spotkała mnie przykrość, to już mi troszkę lepiej. Dostałam od mojego słonecznika, przyniósł mi do łóżka i jestem dużo bardziej uśmiechnięta. Dziękuję Bogu, że mam tak wspaniałego mężczyznę u boku.
PS Oczywiście nie zapominam o tym, że będziemy się starać o dzidzię, więc zdrowe jedzenie i sport - z myślą o potomku również. :)
Julietta21
21 lipca 2014, 13:13kochana , nadrabiam zaległosci z Mazur! piękne zdjecie,wyglądaliscie cudownie , życzę Wam wszystkiego dobrego na nowej drodze życia, bys zawsze byla taka promienna i szczęśliwa!!! wyglądasz extra,wiec masz rację, nie ma co się samej dobiać!sciskam mocno1! calusy
OnceAgain
21 lipca 2014, 08:43Jak już zejdę do wagi docelowej tak jak Ty to mam ten sam cel - wyszczuplić nóżki :). Niestety tak jak piszesz te upały nie pomagają nam w aktywności - ale dla chcącego nic trudnego :)
Laydee87
21 lipca 2014, 08:09powiem Ci że ja też nie wchodzę od 3 tygodni na wagę ani nie sprawdzam pomiarów ciała, tylko patrzę na ciuchy i są luźniejsze - to mnie cieszy :) a nie cyferki. tak jak piszesz, czas wydorośleć i wyrosnąć z obsesji cyfr na wadze :) ślicznie wyglądałaś w dniu ślubu, liczę na więcej zdjęć. i życzę Wam wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :*
Avika87
21 lipca 2014, 07:08Ja tak samo - czuję się lżej o kilka dobrych kilogramów niż wskazuje waga! I myślę, że nie tylko tak się czuję, ale i wyglądam szczuplej niż wskazują na to cyferki:)
jasia242
20 lipca 2014, 11:41Gratuluje, bądź szczesliwa życzę Ci tego , pozdrów swojego pana. Dziecidbajcie o siebie w kazdej chwili życia. Ja jestem ze swoim panem już 40 lat i jesteśmy szczęśliwi. Pozdrawiam