Został miesiąc i jeden dzień, a ja nie mam czasu na nic i stresik mnie dopadł. Dzisiaj godzina roweru w terenie. Dopiero po tygodniu wygospodarowałam czas na sport... Od poniedziałku idę na urlop trzydniowy, w czwartek święto, więc i wypocznę i pozałatwiam wszystko na ostatni guzik, OBY!
W poniedziałek przymiarka. :)
polepionaa
12 czerwca 2014, 23:28nie stresuj się, wszystko wyjdzie idealnie :)
adriana100
12 czerwca 2014, 11:13:)
OnceAgain
12 czerwca 2014, 08:51No ślub coraz bliżej Kochana ale nie ma co się stresować - w następnym tygodniu załatwisz wszystkie potrzebne sprawy i będzie głowa spokojniejsza :)
schudne21
12 czerwca 2014, 08:43Ale emocje!!! u mnie też zmiany, 12 tydzień ciąży , ale jakoś nie mam głowy do pisania wpisu, nie wiem co jest ze mną.