Jestem po treningu z Ewą. Już po kolacji. Ale jeszcze przed wyjazdem nad wodę, więc będzie jeszcze 2 część treningu. Dziś chodzi za mną jedzenie! Na obiad była pieczona szynka wieprzowa i dziubnęłam malutko, kalorii to ma dużo, a objętości malutko i stąd moje głodowanie, bo tam bym zjadła 200 gram kury, a nie 30 gram świniny. Generalnie nie jem wieprzowiny i już choćby nie wiem co, nie tknę tego ŚWIŃSTWA. :/ Zrobiłam pieczoną w ziołach prowansalskich, aczkolwiek odzwyczaiłam się i jakoś mi nie smakowała, chociaż Krzysiu wychwalał.
I taka nienajedzona... chodzę. Mimo, że wchrzaniłam 30 gr świniny + 300 gram brokuła + 20 gr sera camembert.
Dziewuszki.
Usłyszałam dziś, że nie mam chudnąć i słucham się mojego Micha. Mówi, że mam sobie ćwiczyć, ale z diety wyjść, bo będę wyglądała brzydko. A teraz mam fajne wysportowane ciało. I generalnie ma rację. Już mniejszych cycków mieć nie można. A nogi tylko ćwiczeniami doprowadzę do jako tako wyglądu i w miarę zdrowym jedzeniem. Na pewno nie będę żreć. I słodkie też u mnie może raz na tydzień... nie częściej.
Od dziś jestem na 1700. A tak się przed tym broniłam. Idę pod szybki prysznic, bo po treningu jestem zlana potem.
Uciekam. :)
Trzeba pomyśleć nad spędzeniem cieplutkiego wieczorku. :)
Czekam aż Michu przyjdzie, też się ogarnie w łazience i SRUUUUUU nad wodę. :)
lecter1
7 lipca 2012, 22:40Jak oceniasz trening?:)
malinkaa1988
6 lipca 2012, 21:58Ślicznie wyglądasz, masz super ciało wysportowane:) wiec moim zdaniem Twój luby ma racje:)
paauulinaa
6 lipca 2012, 21:35nie chodzę głodna :) i dobrze mówi ukochany :)
magda112131
6 lipca 2012, 20:55i luby ma racje:)))) ja tak wolę kurkę od świnki:P miłegooo wieczorku:) nad aziorkiem:PPP
arienka
6 lipca 2012, 20:46Jak ja lubię twój styl pisania :) Twoje notki czyta się z przyjemnością. SRUUU nad wodę hehe. Miłego wieczoru ;*
znadiia
6 lipca 2012, 19:36Ma racje, ładnie wyglądasz i zgrabna dupa z Ciebie ogólnie. Lepiej być wysportowanym niż skóra i kości. Wiec chłopaka słuchaj. W końcu im się chcemy najbardziej podobać :D
magda4242
6 lipca 2012, 18:44Tak, swego ukochanego trzeba słuchać :)
slenderin
6 lipca 2012, 18:36zazdroszcze ladnej pogody, bo u mnie od 2 godzin zbiera sie na burze, i tak sie czaje zeby isc na rower. I tak cwicze albo mel b, albo truchtam do pokoju, albo chodakowska, ale moze jeszcze wyjde :)
groszek305
6 lipca 2012, 18:29treningi Ewy wymiatają :))))
malwis88
6 lipca 2012, 18:16Oj wypoczywaj sobie z Ukochanym:)) Skoro Ci mówi że nie musisz to tak zrób:)) Trzymam Kciuki za Ciebie:) Pozdrawiam:* Udanego wypoczynku:D