Dokładnie, Moje Drogie!
Ile ja dziś czekolady nalizałam i kremu, to nie macie pojęcia. Wliczam w bilans, jako ok. 250 kalorii, bo naprawdę głowa mała. Aż mnie mdli od tych słodkości. Nie dało się inaczej, po prostu ten tort to był istny ARMAGEDON!
Cały dzień w kuchni. Najpierw sałatka, potem on. Ale wiecie co..... wyszedł piękny. I jestem z tego dumna. Dosłownie, gdyby jakiś konkurs był ogłoszony, to bym się chyba zgłosiła. Absoltunie zmodyfikowałam przepis. Na mące pełnoziarnistej i owszem. Ale zrobiłam inny krem. I jest oblany czekoladą białą z chrupkami. Brzegi gorzką i zwykłą - wymieszane. Krem między warstwami i truskawki, a na boku biszkopty.
Zapomniałam nasączyć biszkopty,a specjalnie kupiłam likier migdałowy. Ale co tam! Myślę, że tak będzie pychota!
Uważam, że Magda Gessler, to przy mnie leszcz. Niech się boi.
Już od pewnego czasu twierdzę, że minęłam się z powołaniem, ale dzisiejszy mnie absolutnie w tym utwierdził.
Ja tak kocham gotować. I nie wcale to jeść, chociaż też. Ale uwielbiam, jak innym smakuje. Jej!
A sałatka meksykańska... mmmmm! Czuję, że to będzie przebój. Zdecydowanie zmodyfikowałam przepis. :) Zdjęcia nie wstawiam, bo warstwy słabo widać w tej misce, ale zdam Wam relacje jak smakowała i wtedy dam przepis. :) Ha! :)
Jutro będę się tuczyć, ale Kochane! Nie, że stracę głowę dla żarcia, nie nie. Posmakuję po kawalątku. Można świętować, ale bez przesady. :)
To zakończyłam mój pierwszy etap diety. Naprawdę. Na słodko.
Dziś nie wiem, czy odpikolę trening, bo ja jeszcze mięso muszę zrobić na jutro i nie wiem, czy zdążę, a tu jeszcze mecz finałowy.
Już jutro, 16.30 odbieram z dwora moją ŻYCIOWĄ DOCZEPKĘ.
Ach, piękne chwile to będą.
Rano zdążę na czczo tening odpikolić, co by spalić te dzisiejsze wyczyny i jutrzejsze wariacje.
Aaaa... jeszcze zapasy łóżkowe, więc tragedii nie ma. :)
aaaaaaaaaaaaa!
co za dzień!
szkoda, że piękna pogoda, a ja cały dzień w kuchni, ale czego się nie robi z miłości?!
PlayboyBunny828
2 lipca 2012, 14:34ładny, ładny.. wygląda jak tiramisu ;)) mniam...
uwierzyc.w.siebie
2 lipca 2012, 09:13Ciasto wygląda super :)
asienkaaaa1987
1 lipca 2012, 22:40Mniaaammmm! Czemu Ty nas tak męczysz?! Miłego świętowania z Twoją "ŻYCIOWĄ DOCZEPKĄ" :O*
Leilla85
1 lipca 2012, 20:33Piekny torcik. Na pewno bedzie pyszny!!!
Fabiennka
1 lipca 2012, 20:21rewelacyjnie wygląda a pewnie jeszcze lepiej smakuje.
asiula.joanna
1 lipca 2012, 19:45wow super torcicho!
pieroszek1
1 lipca 2012, 19:33Wow! Szacun dla CIEBIE, ciacho bombowe:)
mili80
1 lipca 2012, 19:24Ale narobiłaś smaku!! jest prześliczny ;DD Muszę chyba się nauczyć takie przysmaki robić ;)) Twój Krzyś to ma szczęście ;)
justynka1992
1 lipca 2012, 19:15cudnie wygląda ten torcik! :)
pyska017
1 lipca 2012, 19:10Jej torcik! jak ja dawno nic slodkiego nie jadlam:D on przemawia do mnie:Zjedz mnie:D
Letizia
1 lipca 2012, 18:44wow, pychota!!! ale mi ślinka do samej ziemii pociekłą!!! muszę skoczyć po jakąś szmatkę po cała mokra podłoga:P a tak na serio, to smakowicie wygląda, mam nadzieję, że ta Twoja życiowa doczepka zasłużyła na te smakołyki i doceni to co zrobiłaś:) 3maj się:D
Nemain
1 lipca 2012, 18:32Jak dzisiaj zeszłam z rowerka to siedziałam dłuższą chwilę otępiała i też mokra jak szczur... Krople potu na czole, całe plecy mokre, brzuch mokry, a jak poczułam, że spod kolana też płyną mi strużki potu to już się śmiać zaczęłam :D Kiedyś jak nie chciałam tak szarżować to jeździłam sobie tak 23-25 km/h, ale niestety w ogóle nie chudłam, gdy tak ćwiczyłam :(
Moniczka2209
1 lipca 2012, 18:26o proszę! pięknie wyglądający tort!:) mam nadzieje ze bedzie smakował jak i wygląda:) mówisz ze lubisz gotować... może jakoś się w tej dziedzinie zaczniesz spelniać:>? grunt to robić co się lub!:)
nereida20
1 lipca 2012, 18:19wyglada naprawde swietnie :)
tirumtirum123
1 lipca 2012, 18:11Wygląda obłędnie i pewnie też tak smakuje :). Napracowałaś się to jedz na zdrowie :P
afera85
1 lipca 2012, 18:05Blondi Ty masz rację, zawsze jak się ważę po dniu bez treningu, to mam spadek na wadze, to ma sens, myślałam że sobie coś wkręcam, ale skoro Ty też tak uważasz :D Mierze się cm i nic mi nie rośnie, no właśnie, czemu ja narzekam na wagę, jak dla mnie centymetr najważniejszy jest. który jest w porządku :D Tort jest CUDOWNY ! Zazdroszczę Ci tych zdolności i z tego co czytam, to naprawdę wieje od Ciebie namiętnością do pichcenia ! Twój facet pewnie wariuje, że ma taką zdolną kobietę :]
AgnieszkaKrzem
1 lipca 2012, 18:01Piękny.. ciekawe jak smakuje:)
Nemain
1 lipca 2012, 17:58Jaki ładny! I kolejny raz dzisiaj patrzę u kogoś w pamiętniku na zdjęcie jedzenia i jem oczami. Dobrze, że od tego się nie tyje ;] Ale czemu ty te szypułki zostawiłaś to ja nigdy nie zrozumiem ;)