Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
65/69 podsumowanie dnia:)


Podsumowanie dnia:

40 minut - Ewa Chodakowska

20 minut rower stacjonarny

600 powtórzeń agrafką na nogi

pochłoniętych 1620,55 kalorii... :)

Kupiłam sobie nową wagę kuchenną. Nie, że jestem jakaś zboczona, ale tamta ważyła, co 2 gramy, ta jest dokładniejsza, bo waży każdy gram. :) Jestem z niej zadowolona na dzień dzisiejszey. Odpukać w niemalowane.

Ale jaja z tą wagą były takie, że nie pytajcie. Byłam miesiąc temu w Carreoufrze, to było tyle wag, że można się było nimi rzucać. I takie fajniste, tak bardzo mi się podobały........ a dziś ani jednej! W ostateczności kupiłam w RTV EURO AGD. Podobna do mojej poprzedniej, ale bez miski. Aczkolwiek miska z poprzedniczki już jest używana do nowej. :)

Dziś w planie masaż bańkami. Wczoraj nie zrobiłam, ale dziś zamierzam. Przyda się, bo mięśnie zmęczone, to krążenie im powinno pomóc.

Chodakowska i Brazil Butt Lift robią z moimi nogami totalną masakrę. Mam zakwasy. I bardzo dobrze! Niech cierpią te czołgi, jak ja mówię na nie: 2 dęby. :)

UWAGA, UWAGA!

Wyszło wieczorkiem słoneczko. :) Jutro ruszam w teren! Ma być ładnie, w piątek także, a w weekend gorączki. I SUPER! Szkoda tylko, że słońce nie wypala tłuszczu. Całe lato z gołą dupą na trawniku bym leżała. 

Jak tak będę się masować, to oglądnę sobie mecz. Niedługo się kończą. Będzie można zająć się w tym czasie czymś innym.

W końcu nie kupiłam butów do biegania. Stwierdziłam, że jak wróci Krzysiu, to kupię. Po pierwsze ze względu na to, że niech najpierw zobaczy, że to co osiągnęłam, to nie zasługo butów, które rzekomo miały być w nagrodę. :D Tylko moja... On lubi sobie dodawać czasem, że coś tam jest jego zasługą. Luuuuudzie! Faceci są popier.... i to tak dość konkretnie. :)

Moja nowa antykoncepcja na razie mi nie szkodzi. Nie miałam żadnych negatywnych objawów jej przyjmowania. Samopoczucie OK. Nawet tak jakby więcej chęci do działania było i apetyt delikatnie stłumiony, ale nie wiem, czy to na pewno ich zasługa.

Jutro muszę na 10.30 być u lekarza po zaświadczenie, że nie ma przeciwskazań do egzaminu fizycznego. Cyrk absolutny. U mnie na wsi lekarz ma urlop i jestem w ciemnej dupie, bo jaki to cyrk był, żeby mnie przyjęli w przychodzi rejonowej. Pojęcia nie macie. Dopiero jakbym umierała, obcięła nogę, rękę, to dopiero normalnie by mnie przyjęli. Ale chyba miałam tak smutne oczy, że  w końcu babka wcisnęła mnie na tą wizytę. Chyba powinnam jej kupić czekoladę, co? Serio powiedziała mi, że szkoda jej mnie. I po 18 minutach mojego biadolenia wklepała mnie w ten komputer.

Jutro muszę z mamą jechać do kuratorium. Mama musi oddać dokuemnty do awansu i robię za kierowcę. Nie chce mi się szczerze Wam powiem, ale ... już trudno. Jutro jest czwartek... pół dnia byłam przekonana, że środa. Chyba mam za mało zajęć, że nawet nie jestem ogarnięta w temacie, co mamy za dzień.

Moje motywacje...

Najpierw Krupa. Może niektóre z Was jej nie lubię, ale dla mnie to zwykła, spoko wyluzowana laska. Ma luźne podejście do życia. Osobiście ją lubię.

Lubię Krupkę i jej dupkę.

 

 

 

 

  • Adorinka

    Adorinka

    28 czerwca 2012, 08:22

    też lubię Krupę i przy tym jej luzie ,tak duża wrażliwość na zwierzęta imponuje.nie wszystkie kamapanie mi przypadły do gustu,ale szacunek,ze dba o psy i ich los jak tylko może.

  • lecter1

    lecter1

    28 czerwca 2012, 00:52

    No pupe Krupa ma fajną nawet, wiesz co na jakie testy fizyczne idziesz? Na jaką uczelnie startujesz? Tak to norma u polskich lekarzy.

  • Nemain

    Nemain

    27 czerwca 2012, 22:45

    Te zdjęcia są z czasów gdy ważyłam sobie 49,5 kg. Osiągnęłam to samymi ćwiczeniami jedząc normalnie, bez robienia sobie krzywdy. Teraz ważę 53,5-54 kg i różnica jest ogromna :/ Mam beznadziejną sylwetkę, ale jakimś cudem jestem lekka przy takiej przyciężkawej niezgrabnej figurze jaką mam teraz :/ Przy 56 kg wyglądałabym już jak koszmarek. Przy 62 kg kilka lat temu byłam tłusta jak świnka. Tyle, że nie tyję równo na całym ciele tylko miejscowo. Chude rączki, mały biust, wyraźna talia, kości obojczykowe widoczne, a tyłek, biodra, uda i brzuch paskudnie otłuszczone. Zazdroszczę dziewczynom, które mają zgrabniejsze sylwetki.

  • magda4242

    magda4242

    27 czerwca 2012, 22:41

    Też tak czasem mam, że nie wiem jaki jest dzień tygodnia. :D Co do Krupy też ją lubię. Ma fajne ciałko. :)

  • tirumtirum123

    tirumtirum123

    27 czerwca 2012, 20:35

    JA kupiłam w carrefourze. To takie wiaderko 1 kg do sernika :). Bez żadnych ulepszaczy, półtłusty , 82kcal/100g , polecam :)

  • malwis88

    malwis88

    27 czerwca 2012, 20:24

    Mi tam ta Ewa nie przeszkadza:) Ja tam wykonuje ćwiczenia i już - byle by działało:D a jak ona wygląda to mi tam obojętne:D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.