Kochane Moje!
Zaczęłam wczoraj moja dietkę Smacznie Dopasowaną i ……..nie powiem nie jest zła.
Posiłki są co 3 godziny więc nie jestem głodna, no i nie są takie mikroskopijne.
Wróciłam wczoraj do domu po pracy i miałam jechać z córką na angielski, przy okazji odwiedzić ciotkę. No niestety mały miał stan podgorączkowy i w ogóle taki niewyraźny był.
W końcu moi rodzice zawieźli starszą na angielski a ja zostałam w domu.
Byłam zła bo jak mały chory, pomyślałam, to pewnie nici z mojego sprzątania, parania, gotowania i ćwiczeń.
A tu niespodzianka.
Mały marudził, ale jak wszyscy się z domu wynieśli to się uspokoił.
Wszystko ze mną ładnie posprzątał, ubrałam go cieplej i poszliśmy do pralni zrobić pranie, potem ze mną ładnie je rozwiesił, ugotowałam zupkę dietkową i upiekłam piersi z kurczaka w piekarniku (niestety indyka nie było).
Jak córa wróciła to zaczęła się uczyć z biologii o szkielecie i mięśniach no i wykorzystała w tym celu jako modela braciszka (próżno szukaj u niego żeber).
A ja miałam chwilę dla siebie.
Zaczęłam więc ćwiczenia level1 z Jillian Michaels.
Było cudownie, ale po 15 minutach (właśnie „boksowałam”) wpadł młody i się wystraszył tych wymachów, no i kazał się wziąć na ręce.
Myślałam, że jak pójdzie spać to dokończę, ale padłam razem z nim w objęcia Morfeusza i spałam do rana. I dobrze, wyspałam się i nie mam worów pod oczami.
<?xml:namespace prefix = o ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" />
Po świętach byłam ociężała i brzuch mi wydęło jakbym znów była w ciąży.
Jeden dzień diety i ćwiczeń i brzuszek wrócił na swoje miejsce.
To dla mnie najlepsza motywacja.
Mąż się trochę śmieje z tych moich diet i ćwiczeń, uważa że nie jestem za gruba.
Aleeeee wczoraj na kolacje zrobił sobie warzywa z patelni, rybę i ciemny ryż (2 razy w tygodniu nocuje w Krakowie – taka praca).
Podsumowanie:
Dieta
15 minut ćwiczeń z Jillian Michaels
7 minut abs z Mel B
HellOnHeels
17 kwietnia 2012, 16:44zrobione 15 minut jest zdecydowanie lepsze niż niezrobione :D
dotinka1982
17 kwietnia 2012, 10:16Mój mężo stęka że za chuda jestem, tzn że mi cycek zjechał ;-( no ale nie można mieć wszystkiego. Albo mały tyłek i mała reszta, albo większy cycek i większa reszta. No nic ... może kiedyś uzbieram na wkładki, to zrobię sobie małe jędrne C;-))) Heheh . A na serio moim zdaniem przy odpowiedniej ilosci ruchu wystarczy ograniczyć jedynie słodycze, a figura się sama zrobi;-) pozdrawiam!