Moje drogie vitalijki tu macie widok na moje obecne 76 kg,
które pragnę zredukować od kilku miesięcy, od ponad roku prowadzę nieregularny tryb pracy związany z pracą na trzy zmiany (ranną, popołudniową i nocną); ni cholerka nie potrafię sobie ustalić pór posiłków, bo po nockach dla przykładu raz wstaje o 11 rano, a innego dnia o 18, bo jestem wykończona, czy któraś z was tez pracuje na trzy zmiany i uregulowała jakoś pory posiłków?
Ciężko jest też z wszelkimi rodzajami fitnessów i siłowni, na popołudnie i nockę muszę ćwiczyć co niejednokrotnie daje mega zakwasy w pracy, które zniechęcają do dalszych ćwiczeń i zachęcają jedynie do wydłużonego snu.
Od tygodnia próbuje się jakoś przestawić na 5 posiłków, ale nie mogę, otóż po wstaniu z łóżka mogę nie jeść kilka godzin - nawet mi się nie chce, a zjadam 3 posiłki bardzo obfite, głównie w pracy, na nockachdodatkowo coś słodkiego i energetyk/kawa by nie usnąć. Pracę wykonuje umiarkowanie ciężką - cały czas w pracy chodzę, czasami coś podnoszę, schylam się itp.
Chciałabym wiedzieć jak inne Panie radzą sobie z pogodzeniem pracy na 3 zmiany i dietą/ćwiczeniami.
anastazja2812
15 maja 2014, 08:01Dziekuje :) co do pracy na 3 zmiany to jedne wakacje tak dorabialam i tez bylo mi ciezko ustalic godziny posilkow. Co wiecej to byla fabryka czekolady, a uczulenia na czekolade nie mam, wiec lekko nie bylo :D Staralam sie unikac slodkiego (oj ciezko bylo;), jesc zdrowo i do pracy brac posilki ktore syca, jak pilam kawe to tylko czarna bez cukru, energetyki tez odstawilam. Jak chcialo nam sie spac to rozmawialismy, choc nikt weny nie mial to opowiadalo sie cokolwiek byleby ustac w pionie ;) I wtedy to zaczelam regularnie cwiczyc, bo bez tego by sie nie udalo. Czasami przed nocka potrafilam isc biegac, wziac prysznic i leciec na autobus do pracy. Sprobuj zaczac delikatnie, aby nie meczyly Cie tak zakwasy i z czasem przedluzaj lub zmieniaj intensywnosc cwiczen. Dasz sobie rade! Jednak cwiczenia sa potrzebne przy tak nieregularnym trybie zycia, ale poradzisz sobie! Zacznij lekko aby sie nie zrazic.