Postanowiłam zacząć odchudzanie i walkę o zmianę wyglądu dwa dni temu. Mam do schudnięcia 55 kg i bardzo długa droga przede mną. Tym razem nie poddam się dopóki nie osiągnę swojego celu. Mam zamiar zacząć biegać, a w marcu 2017 przebiec półmaraton warszawski. Na razie zaczynam od długich marszy i marszobiegów jako wstęp. Jeśli chodzi o dietę to 1300 kcal dziennie, zdrowe, zbilansowane posiłki i raz w tygodniu 500 kcal na dowolną przekąskę. Staram się przejść na weganizm, ale na razie po prostu eliminuje mięso. Wciąż pozostaje przy jajkach, rybach i nabiale.
Jestem całkiem zadowolona z pierwszych dwóch dni. Jeśli chodzi o kaloryczność: 27.05 to 1497 kcal, 28.05 to 676 kcal bo cały dzień byłam w pracy i zapomniałam przygotować sobie obiadu. Dobrze by było ustalić trochę bardziej regularne godziny posiłków.
Niestety ze względu na pracę i na problemy z porannym wstawaniem oraz co tu ukrywać zwykłe lenistwo nie udało mi się wybrać na żaden marsz ani bieg. Jutro mam zamiar to nadrobić i do pracy pójść na pieszo 10 km w jedną stronę.
PS: Jestem strasznie zmotywowana bo waga pokazuję już 1 kg mniej.
pani_slowik
29 maja 2016, 14:36ojojojoj, biedactwo.. popieram komentarze poniżej, 1300 kcal dziennie przy Twojej wadze to astronomicznie mało.. dziwi mnie, że w erze internetu, bycia fit i gadki w kółko o tym, że aby schudnąć trzeba dużo i zdrowo jeść to wciąż znajdują się takie gwiazdy jak Ty :D ale dobra, bez śmiechu, trzeba Cię naprowadzić na dobrą drogę :) powiedz mi dlaczego taka kaloryczność? i przede wszystkim skąd pomysł na wegaznim? nie planujesz zbyt wiele na siebie wziąć? odchudzałaś się już kiedyś? zdrowe, zbilansowane posiłki - rozwiń myśl! plany generalnie masz super, ale to tylko plany, które się rozpadną przy zderzeniu z rzeczywistością - skoro zapomniałaś przygotować sobie obiadu już przy drugim dniu diety, to jak masz zamiar wykonać resztę tych dalekosiężnych rzeczy? 1 kg na minusie to głównie woda, a nie tłuszcz, natomiast dobre i to, wiadomo, że cieszy. mam nadzieję, że weźmiesz sobie słowa dziewczyn do serca i zaczniesz jeść chociaż te 1800-2000 kcal, a nie porcje jak dla wróbelka :p weź to na logikę - jesz 1300 kcal, spoko, gubisz kilogramy, mega po prostu, tylko pamiętaj, że po jakimś czasie Twój organizm się przyzwyczai do takiej dawki i nie będzie reagował w sposób redukcyjny i co wtedy zrobisz? obetniesz kaloryczność do 1000, 800, 600 kcal? nie chcesz schudnąć 10 kg, tylko 55, a wtedy powinno się przede wszystkim liczyć dla Ciebie zdrowie, o które nie dbasz mając zamiar jeść 1300 kcal.
Luukrecja
29 maja 2016, 10:57Dziewczyno! po pierwsze jesz za mało! skorzystaj z dowolnego internetowego kalkulatora zapotrzebowania kalorycznego (np. http://www.codzienniefit.pl/kalkulator-zapotrzebowania-kalorycznego ) i od wartości CPM na początek odejmij 300-400 kcal, waga zacznie spadać, unikniesz efektu jojo i zniechęcenia do diety. Po drugie nie możesz sobie fundować dni gdzie ilość spożytych kcal nie przekracza nawet 700 kcal, tym sposobem bardzo drastycznie spowalniasz swój metabolizm, a organizm przechodzi na odkładanie tkanki tłuszczowej... jeśli chodzi o ćwiczenia, to rozumiem, że wcześniej nie byłaś aktywna praktycznie w ogóle? jeśli tak ułóż sobie plan z marszami, rozpisz sobie np. na tydzień do przodu ile km zrobisz w który dzień i go realizuj! pamiętaj, żeby nie przesadzać i nie rzucać się na początek na 10 km, bo też się szybko zniechęcisz, na początek np ustal sobie 3 spacery po 4 km, w kolejny tygodniu 3 po 5km i tak stopniowo zwiększaj, obiecuję że waga zacznie spadać! a bieganie przy takiej nadwadze może bardzo szybko skończyć się zniszczonymi kolanami!
nikitka89
29 maja 2016, 07:26Super że bierzesz się za siebie! :) Ale jak na Twoją nadwagę to faktycznie za mało kcal. Będziesz się źle czuła z czasem, a wcale tak drastycznie nie musisz teraz obcinać by mieć super efekty :)
BlackLilith
29 maja 2016, 07:34Dzięki za uwagi i motywację. Może faktycznie spróbuje jeszcze przemyśleć jadłospis na 1500 kcal dziennie.
angelisia69
29 maja 2016, 03:58za malo kcal na poczatek,pozniej nie bedziesz miala z czego obcinac w razie zastoju