Dziś nie podaje wagi. Postanowiłam, że zważę się dopiero w niedzielę. Myślę jednak, że z uwagę na zbliżającą się @, nic zachwycającego tam nie zobaczę...Zresztą, okaże się pojutrze:)
To już ponad 20 dni owsianki na śniadanie. Jeszcze mi nie zbrzydła. Zakupiłam kilka nowych dodatków do owsianek, min.: owoce goji, ostropest plamisty. Ponoć są bardzo zdrowe.
Dziś początek weekendu. Planuję co upichcę dobrego. Z pewnością będą naleśniki z serem, bo myślę o nich od kilku dni. Zrobię też zupę-krem ( z buraczków, z zielonego groszku lub z dyni). Mam zamiar ,,ukręcić " dzisiaj deser z awokado według przepisu jednej z Vitalijek. Awokado dojrzewało sobie od niedzieli i chyba jest już gotowe na metamorfozę;)
Poza kulinarnymi ,,szaleństwami" planuje dzisiaj domowe spa.
iw-nowa
24 stycznia 2016, 01:49Zrób ten deser Alunki koniecznie, jest rewelacyjny! :)) U mnie jutro pewnie też będzie zupa-krem z dyni. Owsianka to bardzo urozmaicone danie, jeśli dodać do niego ciągle coś nowego. :) Powodzenia!
angelisia69
22 stycznia 2016, 16:49swietny pomysl na weekendowe gotowanko,zamiast pizzy i fast foodow jak wiele osob robi.Awokado zawsze kupuje 4-5 dni przed zjedzeniem bo wlasnie takie najlepsze.Owsianki jem na zmiane z platkami pszennymi/orkiszowymi albo jaglanka,wlasnie dobre jest to ze codzien mozna cos nowego dodac i bedzie inna ;-) Powodzonka