Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Gonię pasek


Dzień dobry!:)

Spałam dziś 12 godzin! Widocznie było mi to potrzebne po tygodniu ciężkiej pracy. Czuję się teraz świetnie, a i waga miała dla mnie dobrą informację:) Jeszcze 0,3 kg i dogonię pasek!:) Bardzo się cieszę, bo ostatnio miałam wrażenie, że moje ciało zupełnie mnie nie słucha i odmawia współpracy...Najbardziej przeszkadza mi opona, która pojawiła się na brzuchu i uda. Spodnie mnie uciskają, a o wymianie garderoby na większą nawet nie ma mowy!:)

Wczoraj po pracy zrobiłam zakupy na cały tydzień, ale muszę dziś ponownie wybrać się do spożywczego i dokupić kilka rzeczy (np. buraki i otręby). W koszyku znalazło się dużo owoców, warzyw, kasze, pierś z kurczaka i wędzona makrela...Półki ze słodyczami mijałam bez żalu. Dziwne, bo jestem przed @, a zwykle  w tym czasie rzucam się na czekoladę, herbatniki i lody...

A! Po ponad tygodniu zażywania suplementów (drożdży, witaminy C i A, kapsułek ze sproszkowanym młodym jęczmieniem) wreszcie widzę pierwsze efekty. Buzia zrobiła się wyraźnie gładsza i promienna. Cieszy:)

W tym tygodniu na pierwszy plan wychodzi mój korpus. Muszę bardziej zadbać o skórę, bo nadal jest przesuszona i szorstka.

                                                                   

  • Yokomok

    Yokomok

    8 lutego 2015, 09:42

    Woohuuu! Nie ma to jak dogonić pasek! :) Dbaj o siebie ślicznotko! :) I wysypiaj! :) Ostatnio słyszałam, że owoce w diecie w ogóle nie są nam potrzebne, ale z braku czekolady sama lubię zjeść owoc w zastępstwie. Dzięki temu trzymam się w ryzach i nie podjadam czekolady ! :)

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    7 lutego 2015, 16:23

    Miłego weekendowania życzę :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.