Coś mnie dopadło. Analizując objawy dochodze do wniosku, że to angina. Wczoraj skapitulowałam i odwiedziłam aptekę. Wyszłam z bateria leków.Czuję się fatalnie, wszystko mnie boli i jestem rozdrażniona.Kurczę, nie pamietam kiedy ostatnio chorowałam. W liceum? Chyba się starzeję.
Jutro przyjeżdża Alrik. Kolejny sprawdzian dla mojej diety. Zwykle marnie się to kończyło.
alesza
18 października 2012, 23:29Chyba nikt się nie wymiga od czasowego spadku formy... Może trzeba dodać trochę pokarmów z witaminą C? Jak dieta? Dałaś radę? Mam nadzieję, że angina będzie dla Ciebie możliwie najłagodniejsza. Trzymaj się:)
monalisa191
17 października 2012, 22:07Kuruj się - jak już złapie, to nie ma żartów. Zdrówka i wytrwałości w diecie:)