Przypomniałam sobie dzisiaj o tym koncie. Postanowiłam napisać kilka słów, bo dzięki temu, co tu wyczytałam i zobaczyłam poczułam, że mogę wszystko. Dało mi tu kopa - dziwnie było zobaczyć zdjęcia z okresu, gdy było mnie o połowę więcej. Zapomniałam już trochę, że kiedyś byłam ogromna.
Często myślę o tym co mi się nie udaje i tym samym tworzę sama sobie w głowie ograniczenia. Prosty przykład - kiedyś nie wierzyłam, że schudnę, ale jednak się udało.
Dziś nie liczę już obsesyjnie kalorii, nie katuje się myśleniem o jedzeniu i cieszę się życiem.
Udało mi się wyjść z otyłości. TA CHOROBA NIE JEST NIEULECZALNA.
Pamiętajcie kochane! Ograniczenia są tylko w głowie.
A ja stawiam sobie kolejny cel, w którego osiągnięcie jeszcze rano nie wierzyłam. W końcu MOGĘ WSZYSTKO.
Motywacja:
DZIŚ
KIEDYŚ:
Powabna.Wrozka
2 czerwca 2017, 04:49Przeczytalam caly pamnietnik, jestes wspaniala motywacja! Gratuluje i ciesze sie ze udaje ci sie utrzymywac wage na stale. Wygladasz bardzo ladnie, jesli to nie tajemnica to jestem bardzo ciekawa ile teraz wazysz?wygladasz teraz sporo szczuplej niz na ostatnich zdjeciach?
Greta35
17 maja 2017, 06:09wow powalilas mnie na kolana, prosze o przepis na sukces??
angelisia69
17 maja 2017, 05:18Jestes swietna motywacja,podziel sie droga do sukcesu ;-)
Shantia
17 maja 2017, 02:19Nice :)