Witam.
Nie pisałam parę dni. Szczerze to trudno pisać gdy z dietą bywa różnie a już nie wspomnę o ćwiczeniach.
Nie wiedzieć czemu miałam (mam nadzieję, że już to minęło) brak chęci do dalszej walki o kilogramy i moje ciałko. Nachodziły mnie różne myśli - najczęściej czy może to już starczy. Jak dla mnie jest już dobrze - o wiele lepiej niż kiedykolwiek marzyłam, i chyba w tym jest problem - nie myślałam, że kiedyś dojdę to tego momentu.
Po wielu wpadkach jedzeniowych, ćwiczeniach tyle co kot napłakał jest jeden plus. Waga nie poszła w górę. Nawet lekko spadła. Teraz jest jeszcze przy okazji @.
Dzisiaj dieta OK. Ćwiczenia też były. Pani Chodakowska zaliczona. Nawet poczułam coś w stylu samouwielbienia po skończonym wysiłku. Może uda się wrócić na właściwe tory.
Pozdrawiam.
fitnessmania
8 kwietnia 2017, 10:22Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
Agnes2602
8 października 2014, 13:01Oj ja właśnie też tak mam.W ciuchach wyglądam już dobrze,oprócz sukienek.I czasem myślę że już jest oki ,mój cel to był z 80 kilo do 68,trochę to trwało bo z 2 lata ha ha,chudłam ,trochę wracało.Już swoje 68 latem osiągnełam,teraz mam70 i chyba mi się nie chce.Jeszcze z 5 kilo i bedzie fajnie,nie będę straszyć w sukienkach,muszę się zmotywować do dalszej walki.Chciałabym do grudnia osiągnąć te 68 to zmienię cel na 65 do lata i oby utrzymać.Pozdrawiam.