Dzisiaj wpadłam na pomysł, że zmienię kolor włosków o kilka tonów.
Miałam dosyć ciemne (ciemna śliwka) a stwierdziłam, że chcę mieć ciemny blond. Oczywiście w hurtowni fryzjerskiej stwierdzono, że wystarczy dotychczasowa farba (jasny blond).
Efekt piorunujący. Nie wiem co mam o tym myśleć. W zwykłym świetle jest nawet OK ale w bardzo intensywnym to już nie za bardzo. Mało tego czuję się dziwnie.
Nie wiem co mnie pokusiło - chciałam zmiany to ją mam.
Jak mi wyjdą w miarę zdjęcia to zamieszczę.
Menu na dziś:
Ś - grahamka z serkiem topionym i pomidorem
II ś - baton musli light
Obiad - 100g łososia wędzonego + surówka + sosik z jogurtu ala tzatziki
Podwieczorek - kilka łyżeczek ciasta - podjedzone od chrześniaczki
Kolacja - serek wiejski light
Przed snem pół grejpfruta.
Pozdrawiam.
moniczkawroclaw
8 października 2012, 22:39halo gdzie jesteś ?
Totylkoja.
3 października 2012, 13:12dobrego dnia kochana ; *
roogirl
3 października 2012, 12:39Hehe nom, nie ma to jak przytulanie w chłodne dni, a faceci są zawsze tacy ciepli :) Powodzenia u fryzjera. Pozdrawiam.
Avatarii
2 października 2012, 22:49Dawaj foty jestem ciekawa i to bardzo..sama myślę o jaśniejszych włosaach (czasami hehe)