Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Za wczoraj


Brak czasu wczoraj spowodował brak wpisu.
W nocy miałam tylko czas na poczytanie was i spać.
Nadrabiam, bo jakoś źle się czuję z luką. 

Śniadanie wyglądało jak zwykle - grahamka z pomidorem, serem i polędwicą sopocką.

II śniadanie
pół grahamki z pomidorem

Obiad
50g makreli wędzonej + mizeria (dwa średnie ogórki z połową jogurtu)

Ostatnio mam chyba jakieś braki w rybach bo mam taką wielką ochotę na nie. Wczoraj zjechałam kilka sklepów aby znaleźć dorsza wędzonego (jest chudszy od makreli i bardzo dobry) i niestety nic. Był tylko halibut ale go nigdy nie jadłam więc w takiej cenie strach było ryzykować. 

Później było niespodziewane zaproszenie do znajomych

Zamiast kolacji i podwieczorka dietetycznego było: warka cytrynowa i kilka chipsów bekonowych (dobrze, że była 3 dzieci bo szybko znikły).

Kalorycznie wyszło w miarę OK. Przeliczyłam w Vitaliuszu i wyszło około 1050 kcal. Jednak te chipsy były super zamiennikiem kolacji. 

Bym zapomniała o połowie grejpfruta- przed snem. 
  • Avatarii

    Avatarii

    15 sierpnia 2012, 12:53

    Hej ! A ja mam w domu wędkarza i rybki pod ręką, bo jak coś złowi to zaraz w słoiki i w ocet, albo w galaretę:)A to piwko pyszne, pewnie piłaś Radlera:)-aczkolwiek wolę Lecha Shandy:)

  • moniczkawroclaw

    moniczkawroclaw

    15 sierpnia 2012, 12:18

    mnie też zaraziłaś tymi rybami. ostatnia paczuszka wędzonego łososia poszła w 3 dni. ale kupię sobie teraz wędzoną makrelkę :) dobrze że tylko kilka chipsów .miłego dnia.

  • j0lka

    j0lka

    15 sierpnia 2012, 12:09

    nie tak duze menu, ja bym sie chyba przewrocila z glodu po takim jedzeniu.podziwiam, i udanego dnia!

  • grubaskaMartaska

    grubaskaMartaska

    15 sierpnia 2012, 12:09

    jest dobrze ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.