Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzisiejsze menu - porażka


Dzisiaj wyjazd, nie myślałam, że tak długo. 
Dużo chodzenia, podziwiam moją małą. Nie narzekała, nóżki nie bolały a przecież nawet ja czułam zmęczenie a co dopiero ona. 
W związku z tym. menu do kitu. Dzień trzeba spisać na straty.

Śniadanie
Bułka pełnoziarnista z serem żółtym i pomidorem

II śniadanie
Bułka grahamka z ogórkiem, pomidorem, serem feta

Coś w stylu lunch bo źle obliczyłam godzinę przyjazdu do domu i obiad poszedł latać o właściwej godzinie:
Znowu bułka pełnoziarnista z serem żółtym (to już koniec bułek na dziś, haha)

Przekąska - jabłko

Obiad:
Dopiero koło 17
Rosół z makaronem

Kolacja
Po tylu bułkach raczej podaruję sobie coś konkretnego - będzie jabłuszko.

I jak zwykle przed snem pół grejpfruta.

Była woda - ale mało, była kawa-2, była herbatka i będzie na wieczór. 

Co do ćwiczeń to według zasady, że co drugi dzień to dzisiaj powinna być przerwa. Zobaczymy. Chciałam zobaczyć ćwiczenia p. Ewy Chodakowskiej. Dużo o nich słyszałam, chciałam sama się przekonać i spróbować. Może byłyby ciekawym urozmaiceniem. 
  • misiabela94

    misiabela94

    30 lipca 2012, 18:15

    Nie było tak źle :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.