ok przyznaję, że zaczęłam ćwiczyć zanim jeszcze weszłam na tą stronę.. ale waga i wymiary utrzymywały mi się przez długi okres czasu.. a teraz co? raptem kilka dni i tak by zaczęło wszystko ruszać? spadek masy ciała? spadek kilogramów? i jeszcze jakieś dziwne 'stany zapalne' pojawiające się na twarzy i plecach.. czyżby organizm się oczyszczał? nie to żebym miała coś przeciwko bo przecież bardzo się ciesze ale.. po prostu jestem zaskoczona.
tak czy inaczej dzisiaj jest dzień moich słabości.. dzisiaj pączki które uwielbiam i mimo diety - z góry przepraszam sympatyczna Panią która układa mi jadłospis - nie mam zamiaru zn ich rezygnować ! taki mały cheating day <3
pozdrowionka
blablabla83
13 lutego 2015, 10:17oj smakowały i to bardzooo. i niestety mam tak samo.. jak zaczęłam jeść to na 1 nie skończyłam. ale nic to - będę spalać:)
iwciako
13 lutego 2015, 08:36Najważniejsze że coś ruszyło. A co do pączków mam nadzieję że smakowały :D w końcu tłusty czwartek jest raz w roku. Ja wprawdzie sobie nie pozwoliłam na tą przyjemność ale znam siebie na tyle że jakbym sobie raz pozwoliła na odstępstwo to potem bym miała już problem z dyscypliną no i druga sprawa że jestem leniuchem ty a to na bank spalisz ćwiczeniami :D