Rok bez Vitalii... A po roku niespodzianka- zaproszenie do Klubu Zwycięzców! I wtedy uświadomiłam sobie, że mimo tego, że moje ciało jest dalekie od jakiegoś tam mojego ideału, to ja JESTEM ZWYCIĘZCĄ!
Bo między mną ważąca prawie 90 kg, a mną ważącą 62 kg, jest ogromna różnica nie tylko w wadze, ale przede wszystkim w głowie. Zmiana, którą przeszłam jest niesamowita i już niedługo pochwalę się wszystkim nową JA, po cudownej (mam nadzieję) metamorfozie.
NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ!!!
A za niecałe 5 miesięcy ślub, po metamorfozie wrócę do diety, po roku nietycia, chcę troszeczkę jeszcze schudnąć, dla jeszcze lepszego samopoczucia ;)
Bo między mną ważąca prawie 90 kg, a mną ważącą 62 kg, jest ogromna różnica nie tylko w wadze, ale przede wszystkim w głowie. Zmiana, którą przeszłam jest niesamowita i już niedługo pochwalę się wszystkim nową JA, po cudownej (mam nadzieję) metamorfozie.
NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ!!!
A za niecałe 5 miesięcy ślub, po metamorfozie wrócę do diety, po roku nietycia, chcę troszeczkę jeszcze schudnąć, dla jeszcze lepszego samopoczucia ;)
emiiily
6 grudnia 2013, 19:18Wynik imponujący, tak czasami zaglądałam do ciebie patrząc, czy dodałaś coś nowego,a tu proszę;)