Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
SMUTNE WIADOMOSCI
4 stycznia 2012
Tak dzisiejszy dzien zakonczyl sie smutnie....a bylo tak wesolo , byli spoznieni goscie urodzinowi... , piekne prezent , dziecko szczesliwe , a nawet cala trojka..I nagle telefon zadzwonil i wiadomosc sciela mnie z nog ...Nie nikt nie umarl , chociaz tak mozna by ostroznie powiedziec Nasz przyjaciel poplynal.....tz wrocil po kilku latach do picia....Tysiace mysli, jego poczatek wychodzenia z nalogu kilka lat temu.., praca , mieszkanie , ...pirwszy obiad na ktory nas zaprosil......Smutno mi , bo wiem jak ciezko wyjsc z nalogu...po upadku Obserwuje to od kilku lat ...Czy mu sie uda??? Bedziemy probowac mu pomoc , ale czy on ta pomoc przyjmie? Kilka lat temu sie udalo , wiec i tym razem warto ratowac czlowieka ,ktory sie w zyciu pogubil....Sasiadka mowi ,zeby go zostawic , sam wie co robi...ale ja wiem ,ze samemu sie nie da ..mi tez kiedys ktos podal reke , dlatego ja od kilkunastu lat tez to robie...Wierze , ze wszystko bedzie dobrze , musi byc innej opcji nie ma ...Dobranoc vitalijki
weltoklady
6 stycznia 2012, 09:21Kochana, wiem, co czujesz... dwie wazne dla mnie osoby po wielu latach znow wrocily do alkoholu:( To straszne i jak bardzo uderza w godnosc czlowieka, ktory boryka sie z tym problemem:( Zycze Twojemu przyjacielowi rychlego powrotu do normalnego zycia a Tobie dobrych mysli i wytrwalosci:) Pozdrawiam.
Rozzi
5 stycznia 2012, 21:08CZŁOWIEK -DOBRA DUSZA Z CIEBIE:)))PRZY WIEKIM PROLEMIE CZŁOWIEK- MAŁY SIĘ STAJE.....BEZ WSPARCIA POPADNIE W NAŁÓG,DOBRZE ŻE MA CIEBIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Irenka117
5 stycznia 2012, 15:03Jak się słyszy jak młode osoby umierają z powodu nadużywania alkoholu to aż krew mrozi w żyłach . W Sylwestra koleżanka mi mówiła , że od jej znajomej brat umarł 35 lat pił od dłuższego czasu , nie chciał przestać wyprowadził się do jakiejś meliny i tam zapił się na śmierć ....
reniag84
5 stycznia 2012, 09:16Dobrzy z Was przyjaciele..nie zostawiajcie go ani jego rodziny samej..mamy ten problem w najbliższej rodzinie... trzymam kciuki
Ebek79
5 stycznia 2012, 08:48Pewnie, że sam sobie nie da rady. Ale musi też sam chcieć z tego wyjść. Wiem coś o tym, bo mój ojciec miał podobny problem. Tzn wszyscy mieliśmy z nim problem. Trzymam kciuki!!!!
KiciaEwa
5 stycznia 2012, 08:09Probowac musisz dla siebie samej aby miec czyste sumienie ale czy on Twoja pomoc przyjmie ?BRAWO DLA CIEBIE ZA ODWAGE!!!!
Poliamena
4 stycznia 2012, 23:42Trzymaj sie, pieknie to piszesz, zawsze warto wyciagnac pomocna dlon!Zycze duzo szczescia i koledze silnej woli!!!!
sabedoria09
4 stycznia 2012, 23:38smutne....ale wiem cos o tym....mój tata to alkocholoik....odzucił pomoc wielu....3mam kciuki aby choc waszemu znajomemu sie udalo.
perfect.sway
4 stycznia 2012, 23:37witam! bliska mi osoba jest uzalezniona... prosby, rozmowy nic nie daja... odwyk w prywatnym osrodku trwajacy miesiac rowniez nie. Jak tobie pomogli i jak ty zmotywowalas kolege do walki z alkoholizmem?
Kenzo1976
4 stycznia 2012, 23:30wspólczuję twojemu koledze, ale jest nadzieja, zawsze trzeba wierzyć i pomagać, jestes dobrym człowiekiem, najlepszym ! pozdrawiam cieplutko :)