Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
@@@@@
22 września 2011
Czerwono mi......ach jak ja nie lubie tych dni...w sumie juz potrzebne nie sa , dzieciaczkow juz wystarczy...wiec??? No dobrze marudzenie nie jest w moim stylu , wiec biore zycie jak leci , nawet na czwerwono hi,hi U mnie dobrze nauka idzie , bo ucze sie jesc reguralnie i w odpowiednich ilosciach. Zobaczymy co z tej nauki wyjdzie , ja raczej malo konsekwentna bylam , ale teraz to juz sie zaparlam i juz!! Jesien za pasem , a moje sweterki, spodenki i inne klamoty male . A oczami wyobrazni juz sie widze w mioch spodenkach i plaszczyku , ktory juz druga zime wisi w szafie. To nic , ze w tym sezonie inne modne beda , ja go kocham i juz!! Dla niego i dla innych , a przede wszystkim dla siebie schudne i koniec ! Tym razem powoli i z glowa , wspierajcie mnie prosze , a ja odwdziecze sie tym samym Uciekam teraz do pracy , wieczorem zebranie u Olivera , a do tego Lenka kaszle jak wsciekla Bidulka moja Caluje Was Monika
Rozzi
27 września 2011, 20:53tak to Beskidy,,,,dokładniej żywiecki ,,,pozdrówka:))
Rozzi
24 września 2011, 19:19moja kumpelka zwykła mawiać-trza oddawać krew za ojczyznę!!..... popieram jeśc częściej a mniej,a serwuję sobie jedzonko na dużym talerzu ale za to mało.....takie małe złudzenie optyczne:))pozdr ówka z gór:))hej!
Eleyna
24 września 2011, 12:48Opel Corsa - male, ale tanie w utrzymaniu, bo wieksze przeciez juz mamy.........po to, by miec czym do pracki jezdziec:) super, ze tyle km wczoraj zrobilas Kochana, pogoda dopisuje naprawde wiec trza korzystac - racja............ja lece sie kapac, pakowac i jedziemy........ciesze sie, ze bedzeisz miec tel w koncu, pogadamy i sie umowimy, bo az wstyd juz normalnie............cudnego weekendu:)))
Kenzo1976
23 września 2011, 00:02Też się zaparłam, 5 małych i zdrowych posiłków dziennie, codziennie godzina na orbitreku ! powodzenia kochana i zdrówka dla was !!!!!!!!!!
martaluna
22 września 2011, 22:40Czesc,tak masz racje daleko od domku,moj jest 800km w jedna strone,bardzo rzadkie sa jego przyjazdy niestety..Kochana kuruj corcie,bo to teraz taki czas na choroby :( U mnie Gabi chorowala i Hubi,ledwo wydobrzeli,a Agata przeziebiona i ledwo mowi :( A co do ciuchow to jedna z rzeczy,ktore skolonily mnie do opamietania sie...tylko sie nie smiej...spodnie na udzie mi pekly :( fakt ze lekko przetarte juz byly,a to moje ukochane,wiec noszone non stop ile sie dalo,ale w szoku bylam jak pekly,dobrze ze w domu,a nie gdzies na ulicy :( A plaszczyk tez mam ukochany,juz w nienajlepszym stanie ale go kocham,marzy mi sie znalezienie i kupno podobnego :) milej nocy i kolorowych snow ci zycze,pa!
calineczkazbajki
22 września 2011, 21:27Ja juz nic nie pisze o odchudzaniu
Yekaterina77
22 września 2011, 20:11Zebranie u córki mam już za sobą, a teraz walczymy razem w grupie siła:)
Eleyna
22 września 2011, 18:48.........ja bede trzymac mocno kciuki i wspierac jak tylko w takiej potrzebie:) tak mysle sobie, ze moze bysmy spotkaly sie w najblizszym czasie kiedys co??? za tydzien dlugie Wochenende przed nami - moze wtedy?? chyba, ze macie juz cos w planach innego, ale chcialabym bardzo w koncu:))) ja w ub tygodniu bylam na zebraniach u dzieci........i z glowy:) Cudownego piatku zycze i zycze by Lenka szybciutko do zdrowka wrocila:)