a mianowicie 1,1 kg :-) Uff ulżyło mi trochę po poniedziałku i zadowolona jestem bo ta waga i tak chyba nieco zawyżona (bo od dwóch dni w wc nie byłam ). Jest dobrze. Kurcze masakryczny dzień dziś miałam i na całe szczęście miałam przy sobie koktajle. W Sądzie spędziłam dziś 6 h!!! Od 9 co 15 - z jedną przerwą 30 minut i tu właśnie dzięki bogu za koktajl, bo wzięłam shakera dolałam wody i miałam posiłek, a tak zapewne skończyłoby się na batonach i kawie :-)
Dietetycznie dziś średnio, a gimnastycznie padaka. Spałam 2 h - od 4 do 6 rano i ledwo na oczy widzę, a jeszcze sporo pracy przede mną.
zjedzone dziś
- owoce z jogurtem, błonnikiem, orzechami + big kawa - 350 kcal
- 2 koktajle light- 240 kcal
- zupa- 150 kcal
- sok warzywny - 270 kcal
razem- 1100 kcal
spalone dziś mało. Ćwiczyłam z Ewką, nawet stwierdziłam, że będzie krócej a efektywniej. Włączyłam killera i po 15 minutach padłam, włączyłam skalpel i też 15 minut i nic. Nie mam dziś siły na ćwiczenia.
Zabieram się teraz do roboty, później prysznic, browar w nagrodę (choć zastanawiam się, czy powinnam, bo nie ćwiczyłam) i mam nadzieję o 22.00 łóżeczko :-)
Dietetycznie dziś średnio, a gimnastycznie padaka. Spałam 2 h - od 4 do 6 rano i ledwo na oczy widzę, a jeszcze sporo pracy przede mną.
zjedzone dziś
- owoce z jogurtem, błonnikiem, orzechami + big kawa - 350 kcal
- 2 koktajle light- 240 kcal
- zupa- 150 kcal
- sok warzywny - 270 kcal
razem- 1100 kcal
spalone dziś mało. Ćwiczyłam z Ewką, nawet stwierdziłam, że będzie krócej a efektywniej. Włączyłam killera i po 15 minutach padłam, włączyłam skalpel i też 15 minut i nic. Nie mam dziś siły na ćwiczenia.
Zabieram się teraz do roboty, później prysznic, browar w nagrodę (choć zastanawiam się, czy powinnam, bo nie ćwiczyłam) i mam nadzieję o 22.00 łóżeczko :-)
to zdjęcie mówi samo za siebie. To ja dziś
a zapomniałabym jutro jadę do Szczecina na calutki weekend. W poniedziałek o 9.00 mam tam rozprawę, więc stwierdziłam, że może trochę skorzystam z kurortów nadbałtyckich. Mój telefon niestety to rzęch już niestety, więc nie mam pojęcia czy neta złapie, jeśli się nie odezwę w weekend to z góry przepraszam !
a zapomniałabym jutro jadę do Szczecina na calutki weekend. W poniedziałek o 9.00 mam tam rozprawę, więc stwierdziłam, że może trochę skorzystam z kurortów nadbałtyckich. Mój telefon niestety to rzęch już niestety, więc nie mam pojęcia czy neta złapie, jeśli się nie odezwę w weekend to z góry przepraszam !
Skania79
4 października 2013, 11:58Spadeczek masz piękny i dietę, która u mnie... niestety nie przejdzie....Nie potrafiłabym zjeść tak mało....i nie wiem jak Ty to robisz :))) zazdraszczam
liliana200
3 października 2013, 19:44O ja głupia, gratuluję spadku!!!! Tak książki super ale widziałaś filmy? ja obejrzałam amerykańską i szwedzką wersję i obydwie mi się nie podobały, totalnie spieprzyli sprawę, brak bardzo dużo ciekawych wątków, mało ciekawy a w książkach tyle szczegółów.
liliana200
3 października 2013, 19:32hahaha fajna fotka. Wiesz mnie też książka wciągnęła, nie mówię że nie i właśnie czytam 2 część a raczej ona też mnie pochłonęła i coś czuję że jak wszystkie przeczytam będę czuła niedosyt :) Znów coś się skończy, tak samo miałam jak przeczytałam "dziewczynę z tatuażem" wszystkie części, chciałam więcej a tu zonk bo nie ma.