Tak kochane jak w temacie, jestem dziś w 100 % zadowolona z siebie ! Nie dość, że w pracy dałam z siebie wszystko, to jeszcze dietetycznie wzorowo i mimo, że jak wróciłam z pracy do domu i ledwo na oczy widziałam i łeb mnie bolał, przez tą cholerną pogodę, to zmotywowałam się poleciałam na zakupy spożywcze a później ćwiczyłam :-) Tak jestem zuch dziewczynka. A i jeszcze rano niespodzianka na wadze - 66,7 kg, oficjalnie nie zmieniam bo ważenie i mierzenie 13 czerwca
co do jedzenia to pochłonięte dziś:
- jogurt + siemię lniane+ kawa z mlekiem- 250 kcal
- serek wiejski z warzywami- 200 kcal
- seler naciowy + sok pomidorowy (szklanka) - 80 kcal
- litr yerba mate
- 2 landrynki 40 kcal
- zupa warzywna i plaster szynki- 150 kcal
- sok pomidorowy- 110 kcal
Razem 930 kcal
według mej rozpiski dietetycznej na kolację jeszcze 2 jajka i sok buraczany (zapomniałam kupić więc wypiję szklankę owocowo- warzywnego) i tymże sposobem zakończę dzień na jakimś 1200 kcal
Jeśli o gimnastykę chodzi to choć mega mega mi się nie chciało to jednak poszło, a zaliczone:
- skalpel z Ewą
- 10 min Mel na ramiona (muszę to robić częściej)
- 8 min rozciągania z mel i 5 moich wymysłów
- 50 podnoszeń nóg na dolne mięśnie brzucha
Dobra moje Kochane teraz szama a potem do deski do prasowania marsz (przy top model - vel top szpadel), więc przez dwie godziny prasowania mam nadzieję jeszcze nieco spalę :-)
co do jedzenia to pochłonięte dziś:
- jogurt + siemię lniane+ kawa z mlekiem- 250 kcal
- serek wiejski z warzywami- 200 kcal
- seler naciowy + sok pomidorowy (szklanka) - 80 kcal
- litr yerba mate
- 2 landrynki 40 kcal
- zupa warzywna i plaster szynki- 150 kcal
- sok pomidorowy- 110 kcal
Razem 930 kcal
według mej rozpiski dietetycznej na kolację jeszcze 2 jajka i sok buraczany (zapomniałam kupić więc wypiję szklankę owocowo- warzywnego) i tymże sposobem zakończę dzień na jakimś 1200 kcal
Jeśli o gimnastykę chodzi to choć mega mega mi się nie chciało to jednak poszło, a zaliczone:
- skalpel z Ewą
- 10 min Mel na ramiona (muszę to robić częściej)
- 8 min rozciągania z mel i 5 moich wymysłów
- 50 podnoszeń nóg na dolne mięśnie brzucha
Dobra moje Kochane teraz szama a potem do deski do prasowania marsz (przy top model - vel top szpadel), więc przez dwie godziny prasowania mam nadzieję jeszcze nieco spalę :-)
fitnessmania
19 września 2013, 14:33Znalazlam w necie artykul o tabletkach na odchudzanie, wpisz sobie w google - nadwaga to juz mnie nie dotyczy - myslisz ze to zadziala?
Jess82
6 czerwca 2013, 09:16Też jestem dumna z Ciebie bardzo very! Tak trzymaj:):)