poległam, wstydzę się bardzo. Zbierałam myśli czy mi się uda, kiedy zacząć, czy to odchudzanie ma jakiś sens, czy dane jest mi być szczuplejszą, czy potrafię mniej jeść i czy potrafię się zmienić...?
nie wiem.
wcześniej schudłam, niby tylko 10 kg ale zawsze coś!. teraz przytyłam i muszę zacząć od nowa.
nie wiem ile ważę, zważę się w piątek lub sobotę jak będę w domu (w mieszkaniu studenckim nie mam wagi).
Zastanawiałam się znowu nad dietą. Dieta dla mnie? nie istnieje. Na samo słowo dieta mam alergię. Byłam na dukanie ostatnio, i co? pstro. Głupota to tylko była i droga na skróty.
Postanowiłam nie być na diecie, zmieniłam odżywianie. Nie nie zmienię, już zmieniłam i w sumie to nic bo dopiero drugi dzień za mną ale już czuje się pewniejsza siebie i widzę że się da.
Nie będę liczyć kalorii, chcę zobaczyć czy w ogóle dam radę.
moje wczorajsze menu:
- mleczko z płatkami owsianymi
- dwa banany i jogurt pitny
- makrela w sosie pomidorowym z dwoma kromeczkami chleba słonecznikowego
- jogurt i jabłuszko
a dzis?:
-mleczko z płatkami owsianymi
- kanapeczka z chlebka słonecznikowego z plasterkiem szyneczki drobiowej i pomidorkiem z serkiem zamiar masełka i do tego jogurt
- zupka chińska(wiem błąd ale wróciłam z zajec i bylam strasznie głodna)
- jabłuszko, jogurt mały i dwa wafle ryżowe
Nie wiem czy to dobre odżywianie, czy nie za dużo. Postanowiłam wyeliminować, cukier, słodycze, napoje gazowane i fast foody, jeść tylko ciemne pieczywko ciemne makarony i ciemny ryż itp.
Mam nadzieję że tym razem nie polegnę.
studentka_UM_Lublin
6 października 2014, 18:48tak jak dziewczyny piszą, to za mało :) lepiej więcej jeść, a po prostu włączyć ćwiczenia :) lepsze efekty :) trzymam kciuki :) ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://docs.google.com/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform
megan292
5 października 2014, 22:27Nie za dużo??? Ty się głodzisz kobieto, a nie odchudzasz :( Długo tak nie pociągniesz.
AmyMarch
5 października 2014, 20:07Szczerze? Według mnie to definitywnie za mało. Prawie samo białko. Warto przygotowywać sobie posiłki wcześniej, skoro nie masz czasu na co dzień. Kupić tanią kaszę gryczaną albo coś takiego co lubisz, do tego to co masz w lodówce - jakieś warzywa, jakieś chude mięso, co lubisz, przygotować więcej (ja polecam gotowane buraczki - tanie, zdrowe, można je jeść z wieloma rzeczami) i voila. Na moje oko nie ma nawet tysiąca kalorii w tym, a z takim systemem to daleko nie dojdziesz... Pomyśl nad jakimiś zdrowymi, szybkimi rzeczami, które możesz przygotowywać, przejdź się po markecie - pomysły same wpadną do głowy :). Pozdrawiam!
sherrynw
5 października 2014, 20:03będę trzymała za Ciebie kciuki! a fast foody to nie postanawiaj,a od razu odetnij jak napoje gazowane! Już po miesiącu zobaczysz różnicę! To same puste kalorie tak jak cukier,ale tu juz ciężej się odzwyczaić,ale zacznij od słodzenia mniej.... zmniejszaj ilość cukru np w herbacie czy kawie aż wyeliminujesz go w cale ;) napewno Ci się uda!