Ahhhh..... I znowu kolejny dzień za nami. Jestem zadowolona i nadal mam siłę, więc wykorzystuję to na maksa. I po wywiadówce, oczywiście same bzdury to głupia baba gadała. Jak ja jej nienawidzę- najchętniej bym ją zastrzeliła
Ale ostatnie kilka miesięcy i nawet nie będę się przejmować. Robiłam dziś Pawłowi domowe hod-dogi i nie skusiłam się na ani jednego!!!
Podliczę dzień i zmykam spać, z biologii dostałam 5 (udało mi się ściągnąć) a jutro mam z WOSU (oczywiście też z pomocą naukową)
Około 800 kcali
brzuszki 150*
skakanka 600*
Kolorowych snów, zmykam spać
I nie poddawajcie się!!!
pudelekk
14 stycznia 2010, 08:06za mało jesz Łobuziaro! :) gratuluje zapału i mam nadziejeże nie wygaśnie :) , moja też na wywiadówkach zawsze gada za dużo no ale chyba taka ich natura :) , pozdrawiam :*