Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
i kolejny dzień za mną...


Ale dałam dziś czadu na wfie. Tak się zaangażowałam w grę, że leciałam na parapet i teraz mam całą rękę spuchniętą i obitą. Nawet nie mogę trzymać telefonu tak mnie boli. Ale do wesela się zagoi  Ogólnie dzień minął śmiesznie. Myślałam, że mam dziś na 8 do szkoły, a na przystank przypomniałam sobie, że mam na 10. Wróciłam się i byłam zła na siebie, że czasami robię takie głupie rzeczy. Na dodatek dziś mi się nie chciało wstać jak cholera. Ale przynajmniej potem jechałam samochodem do szkoły,a nie tłukłam się autobusem pełnym śmierdzących ludzi. Polacy się nie myją, a potem się dziwią, że w Europie uważają Polaków za śmierdzielów.Kupiłam sobie dziś hula hop i przyznam, że nie umiem tym kręcić za cholerę. Myślałam, że to będzie łatwe, ale ja nawet nie mogę 3 razy utrzymać wokoło siebie i koło leży na ziemi. Może macie jakieś rady żebym się nauczyła tym kręcić. Myślicie, że po hula hop będzie coś widać???? Mój bilans na dziś wynióśł:

1000 kcali

100 kcali na rowerku

100 brzuszków

nauka na hula hopie godzina (ale marnie mi to poszło)

 

  • Parisss

    Parisss

    11 listopada 2009, 13:50

    hej nie mów tak na polaków ;D wiem wiem że są tacy ludzie ale nie wszyscy ;D

  • spokojest

    spokojest

    10 listopada 2009, 23:06

    to radzę wsypać do środka ryż albo kaszę tak aby obciążyć koło. po napełnieniu, prócz taśmy, radzę je spiąć zszywką aby się nie rozeszło. powinno być dużo lepiej.. ja tak zrobiłam i kręcę teraz nawet po 40 min. pozdrawiam..

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.