hmm od czego tu zacząć. Po obiedzie zdążyłam zjeść 4 suchary, kubek zupki chińskiej i z 10 flipsów, bo więcej nie miałam. Będę musiała iść do sklepu kupić. Potem zrobiłam sobie kilka zdjęć z przodu, boku i z tyłu żebyście wiedziały jak wyglądam i mnie wspierały kochane, bo dużo pracy przede mną- min. 10 kg. Oto te zdjęcia:
ja z przodu:
ja z boku:
i ja z tyłu:
Po zrobieniu sobie tych zdjęć wsiadłam na rowerek (chociaż szczerzę mówiąć nie chciało mi sie, jestem zła na niego, bo zamiast chudnąć to tyję) ale wytrzymałam około 40 min i spaliłam około 350 kcali (jeżeli dobrze pamiętam) O 19 zamierzam iść biegać i mam nadzieję, że mi się nie odwidzi. Już długo nie biegałam, więc dziś nie będę długo, ale lepiej coś niż nic Jestem sama w domu, rodzice jechali do cioci na naleśniki z jabłkiem, dobrze, że nie jechałam, bo pewnie jadłabym i jadła... A co teraz będę robić??? hmmm pobędę tu jeszcze trochę, muszę iść do sklepu. Odezwę się jeszcze wieczorkiem do Was kochane i dam znać czy biegałam czy jednak nie... POWODZENIA KOCHANE W WALCE Z KILOGRAMAMI!
see you later!
szczesliwa24
30 sierpnia 2009, 20:34Wlasnie przygladam sie twoim zdjeciom i to co napisalas i stwierdzilam ze jesli popracujesz nad soba osiagniesz swoj wymarzony cel. poki co wygladasz naprawde ladnie na tych zdjeciach. Popracuj nad miesniami brzyszka i udek a jesli zobaczysz efekty odrazu poprawi Ci sie humorek. Przejzyj moj pamietnik tam jest kilka moich cwiczonek. Pozdrawiam i zycze powodzonka.
magdalinkaa
30 sierpnia 2009, 18:17patrzę własnie na Twoje zdjęcia i stwierdzam,że ważymy prawie tyle samo, ale masz lepszą figure od mojej. U mnie wszystko idzie w brzuch, nie rozkłada się równomiernie i wygladam jak wygladam :/ na mnie czeka jeszcze hula hoop..