Pada, pada, pada. Miło, że sobota i niedziela były pogodne.
Dietę zachowuję, wodę piję, wczoraj ćwiczyłam rozciąganie z treningów wideo - 22 minuty. Planuję ćwiczyć w niedziele, wtorek i piątek. Vinylek kładł się koło mnie i wtulał. Milutkie to było.
Cały dzień zajmowałam się sobą. Jedzenie, ćwiczenie, pisanie, paznokcie, czytanie. Odpoczęłam i nastrój poprawił mi się. W czwartek spotkanie z koleżankami z liceum. Wolałabym piątek, ale taka sytuacja...
Uchwyciłam licznik odwiedzin z liczbą 12 tysięcy!