Trudny z powodu pogody - po pierwsze, z powodu pogrzebu - po drugie.
Deszcz popadał i jest przyjemnie. Na pogrzebie zobaczyłam kilka osób z którymi pracowałam 20 lat temu. Czas nie zapomina. Starzeje wszystkich. Nie mogę się pozbierać. Dotarło do mnie jak dawno miałam trzydzieści i parę lat. Ludzie w sile wieku dzisiaj już tacy nie są. Jest mi bardzo smutno i przykro.
Tak mi się dobrze wtedy pracowało! Ale wiem to dopiero teraz :)
Zjadłam dzisiaj sernik, tak około dwie porcje. Waga 76,7 kg, ale to raczej z gorąca. Przemaszerowałam ponad 10 tysięcy kroków.
aknaanna
22 czerwca 2021, 22:48ladna aktywnosc! zazdroszcze serniczka
BG1966
23 czerwca 2021, 08:42:)