Siemanko!
Ach, schudłam! Schudłam przez miesiąc o tak:
Co z tego? Zachorowałam na anginę. Co prawda mam "tylko" ból gardła promieniujący na ucho, powiększone migdałki z ropą no ale nie ma na szczęście reszty czyli gorączki, kataru... Kaszel mam, ale sporadycznie.
Pierwszy raz doświadczyłam tak gigantycznego spadku na wadze i w centymetrach w ciągu miesiąca. Jestem zadowolona, ale co z tego jak mam teraz zastój w treningach (a jak mam zastój w treningach to automatycznie waga staje lub spada bardzo powoli, u mnie musi być aktywność, żebym chudła). No ale cóż, no trzeba przetrwać, bo za wszelką cenę chcę zapobiec temu, co było jak miałam 18 lat... Też przez odchudzanie (wtedy schudłam około 26 kg) odporność mi się obniżyła i zachorowałam na anginę aż miałam sepsę i leżałam w szpitalu. Możecie pamiętać, bo na vitalii byłam wtedy.
Póki co siedzę i się kuruję.
W środę wybieram się do lekarza, tzn nie wiem kiedy dokładnie, bo muszę się zapisać, ale to tak wstępnie. Mam nadzieję, że mi przejdzie, bo póki co nadal gardło boli... Są chwile, że nie czuję bólu wcale (wczoraj), ale po nocy jak zawsze ból wrócił.
Mam w weekend 5 zaliczeń, więc teraz skupiam się tylko na nauce (pomijając brzdąca i dom) i odezwę się do Was po weekendzie.
Trzymajcie za mnie kciuki w weekend, bo chciałabym zdać za pierwszym i mieć wakacje Także lecę. Miłego dzionka!
g.ula
24 czerwca 2019, 10:46Jesli to angina to chyba trzeba jak najszybciej iść do lekarza, aby Cie zbadał.
barbra1976
24 czerwca 2019, 10:43Jak to co z tego. Masz kilka kilo z garba, z angina czy bez niej.