Siemanko :)
Miałam codziennie maszerować. Jaki jest finał? Praca, po pracy cała obolała kładę się na łóżko i ze dwie godziny muszę poleżeć, żeby przestał boleć mnie kręgosłup (przechodzi na pośladki i na nogi - nie mogę chodzić). W końcu wstaję, macham nogami, żeby rozruszać i jakoś ból przechodzi, ale jak posiedzę jeszcze chwilę to zaraz jestem strasznie senna. Matko święta... Ile wy pracowałyście w ciąży? Ja mam w planach pracować do zimy, oczywiście to, co mogę. No i tak nie wiem co myśleć o tych plecach, tak mnie bolą, nie wiem jak to opisać. Po prostu jak stawiam nogę, zazwyczaj prawą, staję na niej to aż mnie zgina z bólu... Oczywiście jak odpocznę to mnie nic nie boli.
Wczoraj zbierałam jeżynę no i trochę musiałam się powyginać, to przez to ból pleców. Dzisiaj już sadziłam poziomkę i się nie zginałam tylko trochę podnosiłam.
Niestety mam włączony tryb oszczędzanie i póki co to korzystam z jedzenia, które mama kupi.
Moje dzisiejsze menu:
6:30
Jajecznica (nasze jajka od kur zielononóżek) na maśle (83% tł.) z pomidorem i chlebem razowym
Inka z mlekiem
10:00
Koktajl (kefir, jeżyny, orzech włoski, pestki dyni, słonecznik, siemię lniane i wiórki kokosowe)
Herbata czarna z cukrem (!) - nie umiem pić bez cukru, a muszę się nauczyć, tylko ona daje mi "kopa"
13:00
Zupa grochowa + chleb pszenno-żytni (brak razowego w domu już)
16:00
Będzie arbuz i pomarańczka <3
19:00
Jeszcze nie wiem, ale prawdopodobnie twarożek.
Do tego ok. 3 l wody z cytryną i miętą.
Wprowadziłam na nowo regularne posiłki.
Ale upał, u Was też tak praży?
Idę poleżeć trochę i poczytać książkę. Teraz będę pracować po 8 godzin (wcześniej po 10), ale to dlatego, że po pierwsze jest upał, a po drugie nie ma za bardzo dla mnie pracy. Mogę zająć się innymi rzeczami
pozytywna16
4 sierpnia 2018, 14:04Jak byłam w ciąży miałam to samo , to jest taka rwa kulszowa, straszny ból który właśnie najbardziej jest odczuwalny w pośladku i w nodze. Zależy to od tego jak jest dziecko ułożone, bo jeśli uciska na jakiś tam nerw to właśnie to powoduje ból. Złotego środka na to nie ma , chyba , że dzidzia się przekręci i da matce trochę odpocząć :) można to smarować jakimiś maściami, ale mi to nie pomagało, polecam kupić sobie taką dużą wygodną poduchę w kształcie banana, mi lepiej się z nią spało, przynajmniej można było coś z nogą zrobić jak bolała:) a tak w ogólne to gratuluję! :**
Bezimienna661
5 sierpnia 2018, 10:30W nocy to jest akurat ok. Najgorzej jak skończę pracę i się położę po prysznicu. ❤❤
martiniss!
2 sierpnia 2018, 19:30Praca siedząca? Bo plecy bolą od wagi - nie ma pitu pitu że nie, taki ciężar obciąża stawy i kości. A dwa od braku aktywności. I nie mowa tu o takiej typu praca w ogrodzie, sprzątanie itd. a o aktywności pro-zdrowotnej a nie tyle spalającej kalorie. Czyli marsze, ćwiczenia siłowe, rozciągliwe, na piłce, basen itd. Cukier zastąpić można syropem z agawy, łatwo dostepny, albo ksylitolem. Im mniej cukru tym lepiej dla dziecka. No i jak jest tam w pobliżu ukochany to zmotywować do masowania swojej kobiety! ;) Nie musi to być zaraz godzinny masaż, ale dobre 15 minut można komuś pomóc :)
Bezimienna661
4 sierpnia 2018, 10:13Wiem to wszystko, ale nie mogę ćwiczyć siłowo. :) Boję się teraz robić cokolwiek, bo nigdy nie byłam w ciąży i nie wiem co jest odpowiednie...
barbra1976
2 sierpnia 2018, 17:57Myślę że plecy od wagi ci siadają, jak najszybciej wejdź na tę cukrzycowa, nie czekaj. Może nawet schudniesz, jak moja koleżanka.
barbra1976
2 sierpnia 2018, 17:58Wiesz ze ciało, co nie przyjmuje syfkow, nie potrzebuje żadnych kopow? Energia jest sama z siebie. Po kilku dniach wróci ci energia. Przerobione ;)
Bezimienna661
4 sierpnia 2018, 10:13No ja już bez kawy chyba z miesiąc i ciągle to samo... O 20 już śpię.
barbra1976
4 sierpnia 2018, 11:52To niekoniecznie brak kawy, ciąża usypia często.