Hej.
Póki co krótko.
Dziwnie się poczułam. W piątek wieczorem zaczęła boleć mnie głowa z lewej strony. W sobotę robiłam obiad, czułam się normalnie, coś mówiłam do Arka, ale podobno jakieś głupoty gadałam. Przestraszyłam się, bo jak jadłam, a raczej próbowałam jeść to czułam, gdy gryzę, że w skroni coś mnie boli. Ale tylko jak gryzę. Poza tym... Odrzuciło mnie od jedzenia. o.O Nie zjadłam, co ja zawsze wszystko bym zjadła. A zrobiłam pyszny sos pieczarkowy z kotletem mielonym, do tego ziemniaki i ogórek małosolny... I nie zjadłam. Ale potem przyniósł mi małego hotdoga z cpn... Zjadłam całego.
Nie wiem o co chodziło.
Mamy mało pieniędzy. Musimy jeść to, co jest w lodówce, także no dupy nie urywa. Nie wiem co z ćwiczeniami, bo dygam co z tą głową. Na razie odstawiłam kawę. Alko nie piję też.
Będę informować.
Mam dzisiaj egzaminy. Po egzaminach będę robiła obiadek: kotlet schabowy z ziemniakami (?) albo z frytkami i sałata ze śmietaną. Ja nie wiem czy zjem. Oby się nie powtórzyło to co wczoraj. Będę musiała pójść na badania jakieś.
spelnioneMarzenie
6 lutego 2017, 10:12mam nadziej, ze wszystko dobrze...?....
reksio85
5 lutego 2017, 19:30Może po prostu zrób sobie dzień odpoczynku od wszystkiego. Pośpij porządnie, nie pij żadnej kawy tylko dużo wody. Sporo masz zawsze na głowie, więc może się przemęczyłaś.
Caffettiera
5 lutego 2017, 16:24Bogą być jakieś nerwobóle skoro masz na głowie i egzaminy, i kłopoty finansowe... Ale oczywiście jak nie przejdzie to leć do lekarza! Z głową nie ma co żartować
dola123
5 lutego 2017, 13:25Może to objaw z przemęczenia i stresu przed egzaminem, albo ciśnienie, ale badania zawsze warto zrobić :)