Waga ?
Śniadanie na zdjęciu ta ciapa to pasta z oliwek
Obiad: zupa krem z 🍅 i śmietany, fasolka z masłem ,ziemniak, surówka z młodej kapusty, czipsy mięsne
Podwieczorek: pół kilo truskawek
Mało nie jest, najadłam się, a dziś to chodziłam z brzuchem ciążowym od ilości warzyw i owoców.
Passifloraaa
9 czerwca 2020, 22:32Śniadanko w moim stylu a na truskawki ciągle czekam...jeszcze może 2 tygodnie i też będę się nimi zajadała:)
przymusowa
9 czerwca 2020, 20:27Cóż, ja w temat tego rodzaju "stosunków" nigdy się nie zagłębiłam, ba, nawet go nie tknęłam więc wagę jak widać da się trzymać i bez tego. A i głowę ma się wtedy mniej zaśmieconą i "luźniejszą" :)
beutyheart
9 czerwca 2020, 20:32Byle by szukać sposobu na siebie,nie jesteśmy tacy sami, Ty znalazłaś swój.
przymusowa
9 czerwca 2020, 19:52Tak, to kwestia dobrze ustawionego od kilku lat (mimo tarczycy i IO) metabolizmu a to się osiąga nie cięciem kcal a właśnie odpowiednią ilością pożywienia i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej:) Poza tym błonnik (naturalny!) jest do tego kluczem. No i nie oszukujmy się, jak mam nie mieć wieczorem 4 kg więcej skoro są np. teraz: normalne posiłki + łubianka truskawek (jakby nie patrzeć min. 2 kg) + inne warzywa/owoce, napoje? W naturze nie ma cudów, to co się zjadło z talerza ma się przynajmniej kilka/kilkanaście godzin w środku :)))
beutyheart
9 czerwca 2020, 20:23Ilości i jakości...stosunków BTW też
przymusowa
9 czerwca 2020, 18:45Ja tam od lat lubię swój "ciążowy brzuch" po olbrzymiej ilości warzyw i owoców którą jem codziennie do normalnych posiłków. Mój mąż też nie narzeka bo bardzo mu się podobałam w 5/6 m-cu ciąży:) Przez to zawsze mam na wadze wieczorem 3 lub 4 kg więcej niż rano i kompletnie mi to nie przeszkadza bo rano wszystko w magiczny sposób znika.
beutyheart
9 czerwca 2020, 18:56Wiem gdzie ta magia się lokuje;) Ja nie mogę narazie tak dużo, mam limit węgli na dobę.
Janzja
9 czerwca 2020, 17:41No, obiad dość gruby :D. Jak zupa i drugie to jedno po drugim zjadasz, czy jakąś przerwę robisz?
beutyheart
9 czerwca 2020, 17:47Bez przerwy, dlatego dziś była ciąża spożywcza. Nie mogę przekraczać 3 posiłków dziennie i podjadać.
Janzja
9 czerwca 2020, 17:50Ha :D. W sumie za bajtla dało radę wciągać zupę i drugie i jeszcze podwieczorek :)
beutyheart
9 czerwca 2020, 17:55Nie no ciężko było, ktos mi tam pisał ze mało jem, ale żołądek mi się skurczył, nie będę pchać na siłę...a że dzis kombinowałam, bo nie miałam co na obiad, to wyszło mocno warzywnie.
beutyheart
9 czerwca 2020, 17:56warzywa i owoce mają dużą objętość, w stosunku do dań biłkowych i tłuszczowych