Dziś pierwszy dzień diety... Śniadanko miałam zacne, a nawet uważam, że za duże...nie narzekam teraz siedzę u swojej przyjaciółki. Przywiozłam siatę jedzenia, bo drugie śniadanie i obiad zjemy razem zgodnie z moją rozpiską zgodziłam się tylko na jeden grzeszek dietetyczny... mrożoną kawę żeby nie było... to była kawa bez cukru
Niestety kara musiała być... Ledwo chwyciłam szklankę, a połowa zacnego trunku wylądowała na mojej spódnicy mam nauczkę na przyszłość "nie pij niezdaro kawy z rana to spódnica nie będzie do prania"
106days
6 sierpnia 2018, 15:38Haha no to Cie ktos pokaral ;PPP
BettyBoop89
6 sierpnia 2018, 15:58Dobrze, że kawa była bez cukru, bo wtedy nie wiadomo jaka byłaby kara :D
Abecedariusz
6 sierpnia 2018, 15:03Jedziemy prawie na tym samym wózku. Ja ważę 10 kg więcej od Ciebie. Ale też rzucam jednocześnie palenie. Trzymam kciuki! :)
BettyBoop89
6 sierpnia 2018, 15:10Dzięki wielkie ;)
Abecedariusz
6 sierpnia 2018, 15:02Komentarz został usunięty