Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Miły mój ;)


Dzisiaj rano dowiedziałam się, że mój ukochany jutro do mnie przyjedzie (zakochany) farciarz dostał dwa dni wolnego to sobie przejażdżkę do Polski urządzi :) już zaczęłam sprzątać, bo nie ogarnęłam wcześniej mieszkanka :x ale jednej rzeczy nie mam zamiaru robić...nie idę na żadne zakupy, żeby zapełnić lodówkę  :D on już wie, że musi zaopatrzyć się w jedzenie, bo ja nie mam zamiaru gotować osobno dla niego i dla siebie ;) odpisał, że mam się nie martwić, bo da sobie radę :D dzielny chłopak, ale ciekawe jak długo (dziewczyna) może się uda i będzie też ze mną ćwiczył Mel B :D chociaż wątpię, bo niby raz robił z nią brzuszki i nie dawał rady, a wiem też jak wyglądał kiedy razem ćwiczyliśmy Chodakowską  :D to była komedia (smiech)


Zapomniałabym...ćwiczenia środowe z Mel B wykonane :D nie do końca, bo nie dałam rady (czuję brzuch po wczorajszym), ale i tak jestem z siebie dumna :) teraz wzięłam polopirynkę i będę się lenić, bo chyba łapie mnie jakieś choróbsko (chory)

  • angelisia69

    angelisia69

    25 lutego 2016, 04:09

    wspolne cwiczenia brzmia super,mnostwo zabawy i zblizaja do siebie ;-) nie daj sie chorobsku,piekne dni przed toba

  • roogirl

    roogirl

    24 lutego 2016, 21:28

    Baw się dobrze z ukochanym :)

  • EfemerycznaOna

    EfemerycznaOna

    24 lutego 2016, 19:06

    Podziwiam życie na odległość ja mam dosyć jak widzę swojego M na weekend to co dopiero Ty musisz przeżywać i jak tęsknić za nim. Super,że przyjeżdża :)

    • BettyBoop89

      BettyBoop89

      24 lutego 2016, 19:08

      On wyjechał w październiku i w sumie co 2 tygodnie przyjeżdżał, więc nie jest tak źle :) teraz tylko jest gorszy okres, bo ma soboty pracujące :/ ale już niedługo do niego dojadę :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.