Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwszy kryzys


Ah zaraz muszę iść do sklepu po pieczywo... strasznie ten fakt przeżywam, bo najchętniej kupiłabym coś jeszcze. Niby głodna nie jestem, ale jak pomyśle o tych wszystkich produktach, które będę miała w zasięgu wzroku to aż mi się miło robi... do chwili, gdy nie przypomnę sobie, że jestem na diecie :PP chyba sobie kawkę zbożową zrobię i mi przejdzie. Tym razem nie mogę się poddać przez taką głupotę. Jestem za stara na takie słabości (kujon) Jeszcze niepotrzebnie Gesslerową oglądam i się dobijam patrząc jak tam gotują. Zachowuję się jak jakaś masochistka :D Jeszcze chwila i będzie obiad... DAM RADĘ!!!

  • EfemerycznaOna

    EfemerycznaOna

    17 lutego 2016, 13:47

    Właśnie dlatego odpuscilam sobie programy związane z gotowaniem a oglądam tylko te motywujące. Dasz rade

  • angelisia69

    angelisia69

    17 lutego 2016, 13:45

    ja tam lubie ogladac jedzonko,bo dzieki temu lapie inspiracje i pozniej sama sie staram cos w podobie przygotowac ale mniej kalorycznego ;-) nawet babeczki czy jakies serniczki mozna "uzdrowic" i zjesc na 1 czy 2 sniadanko

  • xwxexrxoxnxixkxa

    xwxexrxoxnxixkxa

    17 lutego 2016, 13:22

    Przeczytaj ile dany smakołyk ma kalorii :) i ile byś musiała jeździć na rowerku aby to spalić :) odechce Ci się od razu hehe

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.