mi boczki. Ale nie ma się co dziwić, jem sporo i niekoniecznie zgodnie z MM. Staram się utrzymac wagę, z róznym skutkiem raz kilo w dół, raz w góre. generalnie się kręci ok 75 kilo. Trochę za dużo.
NIe pisałam, bo jak zwykle mnóstwo spraw, domowe, przedszkolne, szkolne, dziecięce itp itd. Znacie to z autopsji...Ale zagladałam czasem i moze nie jestem na biężąco, ale na pewno w temacie:)
semestr zaliczony, jescze jeden i będę leżeć:))))) (już to widzę, hihihi, tylko ja kocyk i słoneczko, duuużo słońca, mnóstwo słońca.)
Moje baterie się wyczerpują niestety, ja chcę wiosnę.... JUŻ!!!
No to chudniemy laseczki, lub jak to jedna Vitalijka ładnie ujęła: Cudniemy:)))
wytrwałości:)
aischad
25 lutego 2011, 21:51byle do wiosny! mnie się w nocy śniło, że jestem na wakacjach w EGIPCIE:)
desperatkaaaa
19 lutego 2011, 14:36Beteczko nie Ty jedna pragniesz słońca, mnie już się śni lato i plaża:)
zagadka89
19 lutego 2011, 07:32Ja wczoraj na wadzę też doznałam szoku i skończyłam z obfitym jedzeniem i cukierkami na dobranoc:) Moje baterie tak się rozładowały, że jak spojrzę na łóżko to nie mogę się doczekać kiedy się ściemni, żeby wtulić się i poczytać książkę:)
Karampuk
18 lutego 2011, 21:28a ja przeczytałam: rosną mi baczki i chciałam ci zaproponowac abys się ogoliła hi hi. a co do Weroniki to zawsze chciałam miec córke i tylkko jedno imie miałam dla niej Weronika, pod wpływem jakiegos filmu o stokrotce co jej płatki spełniały zyczenia. Moja chyba lubi swoje imie , nie lubi tylko jak ktos mówi Weroniczka
SheIsEvil
18 lutego 2011, 21:23hehe:D jeszcze troche i wakacje, musimy ladnie wygladac no nie? I bedziemy chudnac c; nie:D?