No i dojrzałam do pierwszego wpisu, może dlatego, że mam się czym pochwalić na początek..
Przymierzam się do odchudzania od Nowego Roku, takie małe postanowienie...tylko jakoś tak ten czas mijał i mijał... Stanęłam pewnego styczniowego poranka na wagę i co widzę??? 91 kg no to się zmotywowałam i pojechałam po stepper, a w drodze do domu już żałowałam, że go kupiłam, no bo kto będzie na nim tuptał? Ja??? ale na przekór sobie zaprzyjaźniliśmy się i jutro minie dwa tygodnie jak się znamy.....Pomyślałam sam stepperek może nie wystarczy i wyszperałam w necie sporo o Montignac zupełnie przypadkiem no i dzisiaj waga wieczorkiem pokazała 85,8:)))) oj dawno tyle na niej nie widziałam:))) Trzymajcie kciuki Vitalijki!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
indeside
8 lutego 2010, 09:47Beatko no jesteś nareszcie!!!:)))) gratuluję takiej pięknej wagi:) ja też jak wiesz używałam tylko steppera i działa:) trzymam za Ciebie kciuki!!
beteczka
7 lutego 2010, 22:11Myślę, że tłuszczyku to niewiele zrzuciłam, więcej chyba wody... piję ciągle zieloną herbatę i może to dlatego, a stepper kupiłam w Decathlonie w Sosnowcu - http://www.decathlon.com.pl/PL/st-290-87992185/
angell99
7 lutego 2010, 22:02super że aż tyle schudłaś GRATULUJE :) mam pytanko gdzie i za ile kupiłaś stepper ?? pozdrawiam i trzymam kciuki :)
Terka1965
7 lutego 2010, 21:44Grzeczna dziewczynka tylko tak dalej .pa
justynag30
7 lutego 2010, 21:44trzymam kciuki trzymam, a jutro na nowo przeproszę się z orbitrekiem, pozdrawiam i życze dalszych sukcesów, aha ja też ciągle dojrzewałam do pisania i tez akurat dzis zaczęłam