Zastanawiacie się nad tytułem?
Ehh... Jak na razie tak myślę o ... sobie? Niby coś się staram, ale wielkie gó.wno się staram. Przepraszam Was za te mocne słowa, ale inaczej się nie da tego ująć. Nie tylko w sferze "fizycznej", ale i intelektualnej. Teraz nie będę Was tym zanudzać. W każdym razie, mam nadzieję, że założenie konta tutaj i prowadzenie pamiętnika pomoże mi w osiągnięciu kilku zamierzonych celów. Jak najdzie mnie ochota na słodkie, pomyślę o Was i mi przejdzie. Będzie mi wstyd. Mam nadzieję, że będziemy się wspierać.
Trzymajmy się !
Buźka :)
Bertera
11 lipca 2015, 11:28No właśnie ostatnio jak zjadłam czekoladę, to zepsuło mi to humor na calutki dzień :((
Bertera
10 lipca 2015, 18:23Trzeba sobie wyrobić taki nawyk :) Na pewno zadziała :D
kociarowa.kaska
10 lipca 2015, 18:21powodzenia :) jak najdzie ochota to wyobraź sobie batona z masą cukru i tłuszczami roślinnymi i skontrastuj z tymi dupciami z poprzedniego posta. I wybierz to, na czym Ci bardziej zależy :)
Wiosna122
10 lipca 2015, 17:56powodzenia!