W tym tygodniu miałam kilka wpadek, ale najgorsze to brak wysiłku fizycznego. Jutro wyjeżdżam do znajomych, mam nadzieję, że pójdziemy gdzieś potańczyć i coś się pozytywnego będzie działo. Chciałabym się dobrze naładować zanim dopadnie mnie jesienna melancholia.
No i jeszcze to... nic mniej :(
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
karla17
6 września 2008, 10:20Ejj...Tylko mi sie nie załamuj...Ja zawsze tak robie, i zebym korzystnie na tym wychodziła, to nie powiem. Trzeba przeczekac, choc wiem, ze to trudne i łatwo sie gada :) Ale jestem tu po to, zeby dodac Ci otuchy :) Przeciez zmagamy sie z tym samym :)