Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 12 w drodze do piękna/o co chodzi facetom

Tak jak w temacie, nie rozumiem, nawet nie próbuję już zrozumieć facetów.
 Jęczy taki i marudzi, że nic nie robię, a miałam chudnąć.
Mówię, że trochę mnie ubyło, on na to, że super.
Wieczorem robi kolacje i pod nos talerz podtyka z jedzeniem mało dietetycznym.
Nie rozumie, że ja nie mogę, bo ja chudnę!
 Obraża się, bo "tak się starałem".
 Dla dobra pożycia małżeńskiego zmuszona byłam zjeść co nagotował. Potem wyrzuty sumienia, ale widzę radość w oczach Tuczyciela, że dobre jedzenie zrobił.
 Czy Oni nie potrafią zrozumieć,że z jedzeniem to jak u alkoholika z piciem? Ja albo trzymam się planu albo sobie folguje i wtedy płynę na całego.
Mój Tuczyciel je co chce i ile chce a jest smukły,nie dociera, że mi tak nie wolno. Nie potrafię przemówić do rozumu, bo co to jest jedna kanapka, jeden talerz więcej...
A może się przestraszył tych sukienek, które mi obiecał i które kupić będzie musiał, więc woli bym była nadal otyta jak bałwan w śnieżną zimę.

Poza tym czym mnie Tuczyciel opchał, plan wykonałam co na weekend miałam narzucony.  Nie powinnam przytyć, ale żal mi tego kilograma mniej, którego nie stracę pewnie przez te dokarmianie, by się Jaśnie Tuczyciel nie obraził i do łóżka mnie wpuścił.
Kolejny tydzień w dążeniu do piękna rozpoczął się średnio, oby w czwartek waga łaskawa była, bo jak nie, to ja się na Tuczyciela obrażę i do łóżka nie wpuszczę, albo właśnie wpuszczę, by kalorie które we mnie wmusił zgubić.

A jak Wam idzie?
Macie swoich Tuczycieli?

  • zoykaa

    zoykaa

    9 grudnia 2013, 19:31

    kochana jestes z Pultuska?ja mam bliska rodzine w Karniewie:)Pultusk uwielbialam jako dziecko:)dziekuje za mile slowo:

  • msdakan

    msdakan

    2 grudnia 2013, 19:24

    Tuczycielem u mnie chyba jestem sama:D Niestety lubię gotować ;/ i bez obrazy robię to tak dobrze ze zjadam za "dwoje" ;/

  • xwxexrxoxnxixkxa

    xwxexrxoxnxixkxa

    2 grudnia 2013, 16:07

    a mamy mamy a pozniej sie dziwia :)

  • Maniak22

    Maniak22

    2 grudnia 2013, 13:45

    No Faceci tak już mają, Jak ja oznajmiam, że się odchudzam, to mój Misiek "zapomina" i zawsze z zakupów przyniesie jakiegoś ptysia, albo inne cholerstwo które uwielbiam ;)

  • hipa1981

    hipa1981

    2 grudnia 2013, 12:52

    Mój na całe szczęście zrozumiał i nawet obiady dietetyczne ze mną je. W sumie 2 kg zgubił, ale ogólnie ma tak samo jak Twój je ile chce a waga w normie.

  • monia092084

    monia092084

    2 grudnia 2013, 11:59

    trzymam kciuki za ważenie, a z facetami już tak jest,,,tylko dziś od kawałka czy jednego obiadu nic Ci nie będzie..eh...

  • dredziaraa

    dredziaraa

    2 grudnia 2013, 11:53

    Nieregularnie prowadzony a spadek wagi głównie przez problemy i stres. Ale zaczynam jeść więcej i nie psuć sobie zdrowia. Szkoda, że dopiero teraz.

  • dredziaraa

    dredziaraa

    2 grudnia 2013, 11:49

    A gdzie tam moje! Marzenie! :D Moje może wrzucę za jakiś czas, na razie wstyd. :)

  • doli11

    doli11

    2 grudnia 2013, 11:39

    Bądż konsekwentna i odmawiaj. Zaproś go do zrobienia wspólnie zdrowego posiłku. powinniem zrozumieć

  • dredziaraa

    dredziaraa

    2 grudnia 2013, 11:34

    Mam tuczycieli w sensie tatę robiącego zakupy. Jak śmietana to ta z chemią, jak mleko to tylko 3,2%, jak jakis jogurt to z żelatyną, której nie jem, jak warzywa to dosypac kilogramy soli. Jak jajecznica to tylko na łyżkach masła z cebulą kiełbasą serem i soli soli soli. :D I panierowane wszystko od chleba smażonego po ryby. I jeszcze pyta czemu nie chce jesc :D

  • zoykaa

    zoykaa

    2 grudnia 2013, 11:27

    Bo wlasnie u tych naszych tuczycieli taknjuz jest jedza co chca a smukli sa;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.